Jacek Kawalec sparodiował Zenka Martyniuka. Nagranie krąży po sieci! [WIDEO]
O Jacku Kawalcu zrobiło się głośno przy okazji jego dołączenia do składu Budki Suflera, jednak wokalista jest obecny na scenie muzycznej od dawna. Teraz fani odkopali nagranie, na którym śpiewający aktor parodiuje Zenka Martyniuka.
Aktor filmowy i teatralny z powodzeniem występował w telewizji (m.in. prowadzący "Randki w ciemno", polonista Tomasz Witebski w serialu "Ranczo", programy "Twoja twarz brzmi znajomo", "Jak oni śpiewają" i "Taniec z gwiazdami").
W 1984 roku Jacek Kawalec został absolwentem Wydziału Aktorskiego PWSFTviT w Łodzi. Był aktorem kilku warszawskich teatrów: Komedia, Polskiego, Syrena i Kamienica. Na dużym ekranie debiutował w 1985 roku roku w obrazie "Okruchy wojny". Potem w kinie widzieliśmy go jeszcze w "Republice nadziei" (1986) Zbigniewa Kuźmińskiego i komedii Waldemara Szarka "O rany, nic się nie stało!".
W 1995 roku wydał album studyjny "Be My Love, Shakespeare", w którym śpiewa sonety Williama Szekspira. W ramach działań promujących płytę stworzył widowisko "Miłość to nie igraszka czasu", które otrzymało nominację do nagrody "Złotej Róży" na Światowym Festiwalu Programów Telewizyjnych "Róże Montreux".
W ostatnim czasie z powodzeniem realizował się jako wokalista głównie w repertuarze gigantów rocka w programach "Joe Cocker - śpiewa Kawalec z orkiestrą", "Muzyczne twarze Kawalca" oraz "Led Zeppelin - Fascynacje". Pod koniec stycznia okazało się, że będzie próbował swoich sił jako wokalista zespołu Budka Suflera (posłuchaj!).
Niedawno premierę miała też piosenka Kawalca z innego projektu muzycznego. W teledysku "Dziewczyna trudna jak poniedziałek" wystąpił Krzysztof Skiba. To właśnie na tym nagraniu zza kulis planu klipu można usłyszeć, jak wokalista parodiuje Zenka Martyniuka (posłuchaj!), a lider Big Cyca słucha go, przebrany za zakonnicę.
"Odkąd napisałem ciebie, to nawet nie mam czasu zjeść. Czemu chcą cię słuchać? Nie wiem. Ty, piosenko, drażnisz uszy me. Co poradzić mogę na to, że w każdej wiosce chcą cię mieć? Że płacić chcą mi za to, więc z playbacku puszczam nuty twe. Ja przez ciebie, piosenko, już całkiem oszalałem. Gwiazdy tyle nie biorą za występ, ile ja. Głosem żaby na scenie pokrzyczę dwie sylaby, stadion klaszcze" - śpiewa Kawalec.
Nagranie wzbudziło mieszane uczucia. "Jacek Kawalec to chyba najbardziej niedoceniany talent w tym kraju, ale mam przeczucie, że to się wkrótce zmieni", "Jacek jest niesamowity i wszechstronny. Zaśpiewa Roberta Planta i Zenka Martyniuka", "Panie Jacku to było kapitalne" - pisali jedni, inni natomiast komentowali: "To nawet nie jest śmieszne tylko żałosne", "Nie pogrążaj się. Tak się nie zaczyna kariery piosenkarza, upokarzając innych".