J. Lo kontra obrońcy zwierząt

Podczas podpisywania płyt przez Jennifer Lopez w nowojorskim sklepie Virgin Megastore, na piosenkarkę czekała niemiła niespodzianka. Oprócz fanów na spotkanie gwiazdy przybyli także aktywiści z organizacji PETA, walczący o ochronę praw zwierząt. J. Lo, znana z zamiłowania do futer, ma z nimi na pieńku.

Jennifer Lopez: PETA ma ją na oku
Jennifer Lopez: PETA ma ją na okuAFP

Aktywiści z PETA postanowili zaprotestować przeciwko kolekcji ubrań zaprojektowanych przez piosenkarkę podczas podpisywania przez nią we wtorek, 1 marca, nowej płyty "Rebirth" w nowojorskim sklepie Virgin.

Latynoska diwa nie spodziewała się obecności protestujących, gdyż na spotkanie z fanami przyszła ubrana w futro z lisa. Zmieszana początkowo J. Lo, później uśmiechnęła się i pomachała członkom PETA.

"Ona jest naszym największym celem. Przesłaliśmy jej już setki listów i DVD, by przekonać ją, że noszenie futer jest złe".

"Niestety, zignorowała nas. Ilość futer noszonych przez nią i użytych w jej kolekcji pokazuje, że jest ślepa na wszelkie okrucieństwo wobec zwierząt" - mówi Dawn Carr z organizacji PETA.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas