Reklama

Irena Santor o Maryli Rodowicz i Krzysztofie Cugowskim. "Zawsze mu to mówię"

Irena Santor przy okazji nagrań do nowych odcinków programu "Szansa na sukces" opowiedziała o swoich relacjach z Marylą Rodowicz i Krzysztofem Cugowskim. Wyjaśniła, dlaczego ich ceni.

Irena Santor przy okazji nagrań do nowych odcinków programu "Szansa na sukces" opowiedziała o swoich relacjach z Marylą Rodowicz i Krzysztofem Cugowskim. Wyjaśniła, dlaczego ich ceni.
Irena Santor opowiedziała o Maryli Rodowicz i Krzysztofie Cugowskim /Justyna Rojek/DDTVN /East News

Irena Santor swoją karierę zaczęła w 1951 roku w Państwowym Zespole Ludowym Pieśni i Tańca "Mazowsze". Później przez sześć dekad występowała na scenie jako solistka. Ma na swoim koncie niekończącą się liczbę niezapomnianych przebojów, wśród nich m.in. "Już nie ma dzikich plaż" (posłuchaj!), "Wiem, że to miłość", "Powrócisz tu" czy "Walc Embarras" (posłuchaj!). Nagrała kilkadziesiąt płyt, jest laureatką wielu nagród na festiwalach w Sopocie i w Opolu.

Reklama

Artystka wciąż jest aktywna zawodowo - w ostatnim czasie wzięła m.in. udział w nagraniach nowych odcinków "Szansy na sukces". Udzieliła tam wywiadu, w którym opowiedziała o tym, co sądzi o Maryli Rodowicz i Krzysztofie Cugowskim. 

Irena Santor o Maryli Rodowicz

"Maryla jest bardzo wielką gwiazdą. Naprawdę gwiazdą przez wielkie "G". O niej to można powiedzieć. Ona zawsze dba o tym, by to, co robi, było zawodowo doskonałe i efektowne" - zdradziła, podkreślając, że bardzo ceni koleżankę ze sceny. 

Odniosła się też do wymyślnych strojów Rodowicz. "Tym szokowała. Mnie się by nie chciało ich szukać i myśleć o tym, w co się ubrać, by to była atrakcja i nie było to przebranie, a kostium sceniczny, a który coś wnosi do scenografii. Ona jest pracusiem. Nie mówi tego, ale to jest pracuś. Lubi pracę, a praca ją. Ma wielkie efekty" - stwierdziła. 

Irena Santor o Krzysztofie Cugowskim

Na planie programu obecny był też Krzysztof Cugowski. "Cenię go i kocham nad życie, bo jestem jego fanką. Od zawsze mu to mówię. I Maryla, i Cugowski to osoby, które wychodzą na scenę i są kimś. To są osobowości. Robię co w ich mocy, by publiczność była zadowolona. Ja się zawsze bałam festiwalowej publiczności, a u nich tego nie widać. Zawsze dla mnie to było za duże" - skomentowała Santor.

Czytaj także:

Irena Santor o wojnie w Ukrainie: Przypomniałam sobie to, co przeżyłam jako dziecko

Nazywała go mężem, choć nigdy nie wzięli ślubu. Historia miłości Santor i Korpolewskiego

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Irena Santor | Maryla Rodowicz | Krzysztof Cugowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama