Ikona polskiej muzyki z głodową emeryturą. Nie było ją stać na koncerty
Oprac.: Konrad Klimkiewicz
Zdzisława Sośnicka to kolejna ikona polskiej piosenki, która nie może liczyć na wysoką emeryturę. W pewnym momencie miała naprawdę ogromne kłopoty finansowe. Problem był tak duży, że Sośnicka musiała zrezygnować z koncertowania, ponieważ przerastały ją koszty utrzymania zespołu. Wokalistka pokazuje jednak, że to już przeszłość. Jak tego dokonała?
Zdzisława Sośnicka urodziła się 29 sierpnia 1945 roku w Kaliszu. Karierę solową rozpoczęła w 1968 roku, wcześniej występując z zespołami Tramp i Bizony. W 1971 roku odniosła sukces na Festiwalu Piosenki w Sopocie, gdzie zdobyła nagrodę publiczności i trzecią nagrodę w konkursie. Zaśpiewała wtedy utwór "Dom, który mam".
W następnych latach z sukcesami brała udział w festiwalach we Francji, Bułgarii, Japonii, Austrii, Niemczech i Turcji. Do tej pory Zdzisława Sośnicka wydała 14 albumów studyjnych. Na nich znalazły się takie przeboje jak "Aleja gwiazd", "Bez ciebie jesień", "Dom, który mam" oraz "Julia i ja". W 1983 roku Sośnicka zaliczyła epizod w filmie "Akademia Pana Kleksa", gdzie zagrała Smutną Księżniczkę.
Jej ostatnia płyta - "Tańcz, choćby płoną świat" - ukazała się w 2015 roku (po 17 latach przerwy), a promowały ją utwór tytułowy i piosenka "Chodźmy stąd". Sośnicka powróciła również na scenę, chociaż zapowiadała, że nigdy już nie zaśpiewa. Nastąpiło to podczas jubileuszowych koncertów Zbigniewa Wodeckiego (jego ostatnia trasa przed śmiercią). Teraz trzyma się z daleka od show biznesu i przyznaje, że wyszło jej to na dobre. Prywatnie od 59 lat jest żoną Jerzego Bajera.
Zdzisława Sośnicka - groszowa emerytura
W rozmowie z Plejadą Zdzisława Sośnicka ujawniła, że przez pewien czas żyło się jej naprawdę ciężko. Choć nie zdradziła, ile dokładnie wynosi jej emerytura, to przyznała, że gdyby miała się z niej utrzymywać, to nie byłaby w stanie zapewnić sobie nawet podstawowych rzeczy. Jeszcze za czasów koncertowania wokalistka chciała zadbać o swoją przyszłość, lecz sprawę komplikował Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
"Chciałam płacić składki większe niż te, które były wymagane, aby zagwarantować sobie wyższe apanaże w przyszłości. Ale ZUS nie pozwolił mi płacić więcej poza sumę, którą państwo ustanowiło" - mówiła.
78-letnia gwiazda, tym razem w wywiadzie dla "Pani", powiedziała, w jaki sposób udaje jej się pozyskiwać pieniądze. Okazuje się, że wokalistka odnalazła się w inwestowaniu. "Zaczęłam od obracania niewielkimi sumami, szłam małymi kroczkami. Potem kiedy trzeba było naprawdę się wykazać i zainwestować sporo pieniędzy, robiłam to z drżeniem serca. Ale wychodziłam nawet z kryzysowych sytuacji".
Jak wynika z dostępnych informacji w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej, w 2015 roku Zdzisława Sośnicka nie przeszła na emeryturę choć tak zapowiadała, lecz założyła własną firmę, którą prowadzi do dzisiaj. To oznacza, że nadal regularnie odprowadza składki do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.