Iggy Azalea ogłosiła koniec kariery. Wiadomo, czym się teraz zajmie
Oprac.: Daniel Kiełbasa
Iggy Azalea ogłosiła koniec kariery. Raperka, która od na początku 2023 roku zapowiedziała multimedialny projekt i wydanie płyty, ostatecznie nie wypuści wspomnianego albumu. Obecnie autorka przeboju "Fancy" zamierza zająć się szeroko pojętym designem.
O decyzji Iggy Azalea poinformowała w mediach społecznościowych. Raperka napisała, że zamierza rzucić ostatecznie muzykę i zająć się designem.
"Będzie długo... Zainteresuje więc tylko tych, których obchodzę. Zawsze byłam osobą, która czerpie radość z bycia kreatywną i obserwowania, jak moje pomysły stają się rzeczywistością. Przez pewne czas wykorzystywałam muzykę do przekazywania światu moich szalonych pomysłów" - stwierdziła.
"Wiele osób twierdziło, że odciągano mnie od muzyki i zawsze się z tego śmiałam, bo nigdy nie czułam się w żaden sposób zastraszana. Jest na to zbyt uparta. Myślę, że czasem opierałam się zmianom w sobie, dlatego że nie lubię być postrzegana jako osoba, która z czegoś rezygnuje" - kontynuowała.
"Tak naprawdę od dawna zdałam sobie sprawę, że od dawna bardziej interesuje mnie design, projektowanie i inne kierunki twórcze niż pisanie piosenek. Dla wielu te słowa będą szokiem..." - komentowała.
"Chciałam was poinformować, że nie zamierzam kończyć ostatniej płyty. Cały projekt został wstrzymany na kilka miesięcy, potem nie czułam potrzeby, aby do niego wrócić" - dodała.
Na zakończenie Azalea stwierdziła, że nie może doczekać się momentu, kiedy będzie mogła pokazać nad czym pracuje już w innej branży. "Mam nadzieję, że dostrzeżecie dziwactwo i poczucie humoru we wszystkim, co robię" - zakończyła i przeprosiła wszystkich, których zawiodła.
Iggy Azalea kończy karierę. Zasłynęła dzięki przebojowi "Fancy"
Iggy Azalea to pochodząca z Australii raperka, która na koncie ma takie hity jak "Fancy" (ponad 1,1 miliarda wyświetleń) i "Black Widow" (667 mln wyświetleń). Popularność singli pomogła wypromować debiutancki krążek Azaeli - "The New Classic", który w USA pokrył się platyną.
Gwiazda nie potrafiła jednak przekuć sukcesu debiutu. Jej drugi krążek - "In My Defense" - po wielu perturbacjach (rozstanie z partnerem, odejście z wytwórni) ukazał się w lipcu 2019 roku w wytwórni założonej przez raperkę. Jak się jednak okazało, nowa płyta gwiazdy cieszyła się wyjątkowo małym zainteresowaniem (dotarła do zaledwie 50. miejsca listy Billboard 200). Również będąca kontynuacją albumu EP-ka "Wicked Lips" (grudzień 2019 r.) nie przyciągnęła słuchaczy.
W 2021 roku Azalea ogłosiła, że ma zamiar wydać jeszcze jeden album, a następnie zawiesić karierę.
Iggy Azalea zaskakuje swoją decyzją. To miał być projekt bez cenzury
Iggy Azalea w połowie stycznia 2023 roku ogłosiła iż zakłada konto w serwisie OnlyFans. "Niespodzianka! Wypuszczam multimedialny projekt 'Hotter Than Hell'. Będą to zdjęcia, grafiki, nagrania, merch i inne estetyczne rzeczy, które będą działy się w tym roku. Pierwsze materiały możecie znaleźć na moim koncie na OnlyFans" - pisała w tamtym czasie.
Działalność całego projektu - wedle początkowego planu - miała zakończyć się pod w grudniu 2023 roku. Jednym z jego kluczowych elementów miało być wydanie przez Azaleę płyty. Światło dzienne ujrzał jedynie teledysk "Money Come".
"Nie wiedziałam, że OnlyFans to miejsce, gdzie można być kreatywnym, nie spodziewałam się więc, że stworzę tam swój największy projekt. Kiedy spojrzałam poza powierzchowną opinię na temat tego, co znaczy mieć OnlyFans, zdałam sobie sprawę, że jest to idealna platforma do uruchomienia projektu multimedialnego. Jestem podekscytowana, że nie muszę się martwić przytłaczającą i ograniczającą cenzurą, z jaką muszą zmagać się artyści, udostępniający treści na innych platformach" - pisała Azalea po uruchomieniu konta.
Ile Iggy Azalea zarobiła w niecały rok na "niebieskiej platformie"?
Mimo krytyki - zarzucano jej hipokryzję, gdyż 2 lata wcześniej raperka zarzekała się, że nie założy konta w serwisie - Azalea kontynuowała działalność na OF
"Zarobiłam mnóstwo pieniędzy dzięki swojemu ciału dla wytwórni płytowych. Sprawiłam, że wiele osób zarabiało na moim ciele" - komentowała Azaela, nawiązując do swojego wizerunku m.in. w teledyskach. "Wrzucam takie zdjęcia, bo je lubię i twierdzę, że są piękne" - wyjaśniała. "Nie czuję się zawstydzona i nie chcę, aby inne kobiety czuły się zawstydzone, że mogą robić, co chcą" - podsumowała.
Pod koniec 2023 roku w sieci pojawiły się doniesienia, że Azalea w ciągu niecałych 12 miesięcy zarobiła w serwisie 48 milionów dolarów.