Haruma Miura nie żyje. Miał zaledwie 30 lat
Nie żyje japoński idol, Haruma Miura. Jego ciało znaleziono kilka tygodni przed planowaną premierą singla.

Haruma Miura był popularnym aktorem i piosenkarzem.
Zobacz również:
O śmierci 30-latka poinformował portal Kyodo News. Ciało mężczyzny znalazł jego menedżer. Miura został przewieziony do szpitala, jednak nie udało się go uratować.
Według zeznań menedżera piosenkarz odebrał sobie życie i zostawił list pożegnalny. "Przepraszamy fanów i osoby zainteresowane za zmartwienie i niedogodności. Nadal potwierdzamy szczegóły i będziemy o nich informować" - napisała agencja talentów, dla której pracował.
Miura karierę rozpoczął już jako 7-latek. Wystąpił wtedy w serialu "Agri". Później, jako nastolatek, występował w zespole Brash Brats. Od tego czasu prowadził karierę solową. W sierpniu miał ukazać się jego nowy singel "Night Diver".