Gwiazda "Stranger Things" wyznała, że ją uratowałaby piosenka Taylor Swift
Premiera czwartego sezonu serialu „Stranger Things” przyniosła wzrost popularności utworu Kate Bush zatytułowanego „Running Up That Hill”. Piosenka ta dosłownie uratowała życie Max granej przez Sadie Sink. Młoda gwiazda serialu zapytana o to, jaki utwór mógłby uratować jej życie, gdyby znalazła się w tej samej sytuacji co bohaterka serialu, wskazała na hit z repertuaru Taylor Swift.
Serialowa Max trafiła do mrocznej Drugiej Strony, gdzie czekało ją nierówne starcie z głównym czarnych charakterem czwartego sezonu "Stranger Things", demonem Vecną. I kiedy wydawało się, że dziewczyna pożegna się z życiem, uratowały ją dźwięki jej ukochanej piosenki. Był to utwór "Running Up That Hill" zaśpiewany w 1985 roku przez Kate Bush.
Jak przyznaje Sadie Sink, utworem, który uratowałby ją z rąk Vecny nie jest jednak piosenka Kate Bush. Aktorka wskazuje na inny utwór - to "august" wykonywany przez Taylor Swift.
"Ta piosenka przywróciłaby mnie do życia w każdej sytuacji" - wyznała Sink cytowana na należącej do Netfliksa stronie "TUDUM". Ubiegłoroczne podsumowanie najchętniej słuchanych przez Sink utworów wskazuje jednak na inny utwór Swift. Na szczycie tego podsumowania znalazła się piosenka "The 1".
Popularność wykorzystanej w serialu Netfliksa piosenki Kate Bush jest tak duża, że utwór znalazł się na szczycie listy najchętniej słuchanych utworów w serwisie iTunes. W tej samej rozmowie Sadie Sink wspomina kręcenie sceny, która wpłynęła na popularność utworu Bush. To zakończenie czwartego odcinka czwartego sezonu "Stranger Things", w którym serialowa Max ucieka przed śmiercią z łap Vecny. Zmierzając biegiem w stronę ratunku wsłuchuje się w "Running Up That Hill".
"Scena biegu po życie wymagała pięciu powtórek. Pięciokrotnie przemierzałam jakieś 20 metrów terenu, a potem w montażu zmontowali to w ten sposób, że wygląda jakbym przemierzyła o wiele dłuższy kawałek. W rzeczywistości był to jednak niewielki teren w całości wypełniony błotnistą, krwawą wodą" - wspomina Sink, której bohaterka uchyla się w trakcie biegu przed spadającymi kamieniami większymi niż ona sama i innymi przeszkodami rzucanymi przez Vecnę.