Emily Ratajkowski komentuje skandal z Adamem Levinem. Nie gryzła się w język

Skandal wokół Adama Levine'a i jego nie cichnie. Teraz głos na temat wokalisty Maroon 5 zabrała Emily Ratajkowski. Modelka przyznała, że zrzucanie winy na kobiety w całej sprawie jest klasycznym przykładem mizogini.

Emily Ratajkowski skomentowała aferę wokół Adama Levine'a
Emily Ratajkowski skomentowała aferę wokół Adama Levine'aPascal Le SegrertainGetty Images

Przypomnijmy, że Adam Levine jest mężem znanej modelki Behati Prinsloo, z którą ma dwie córki, a teraz para spodziewa się trzeciego dziecka.

Plotkarskie media obiegły informacje od 23-letniej modelki i tiktokerki Sumner Stroh, która twierdzi, że 43-letni lider grupy Maroon 5 miał z nią romans, a na dowód pokazała w mediach społecznościowych screeny wiadomości, które miała dostawać od Levine'a.

W serwisie RadarOnline możemy przeczytać, że gwiazdor miał dać Sumner VIP-owskie bilety na swój koncert w Austin w Teksasie. Modelka siedziała w pierwszym rzędzie, na wydarzenie zabrała też mamę i przyjaciółkę. Wieczorem przed koncertem miało dojść do spotkania Levine'a ze Stroh w hotelu.

Poważne oskarżenia pod adresem Adama Levine'a. Wokalista odpowiada

Teraz trzy kolejne kobiety twierdzą, że wokalista flirtował z nimi online. Alyson Rosef zaapelowała do innych dziewczyn, by ujawniały wiadomości od Levine'a. "Bardzo mi szkoda jego żony - nikt nie zasługuje na takie traktowanie" - powiedziała.

Levine od wybuchu afery opublikował tylko krótkie oświadczenie w relacji na Instagramie. Wokalista zaprzeczył, że miał romans, ale przyznał się do tego, że "przekroczył granicę w godnym pożałowania okresie swojego życia". Na razie medialnych doniesień nie skomentowała w żaden sposób Behati Prinsloo. Paparazzi zrobili parze wspólne zdjęcia, jak razem spędzają czas z dziećmi na spacerze.

Emily Ratajkowski komentuje zachowanie Adama Levine'a. "Manipulator"

Na TikToku sprawę skomentowała Emily Ratajkowski, modelka i aktorka. Gwiazda nazwała relację Levine'a ze Stroh (nie wymieniła jednak jej nazwiska) jako "wypaczoną dynamikę władzy",  samego wokalistę nazwała drapieżnikiem i manipulatorem.

"Nie rozumiem dlaczego kontynuujemy obarczanie kobiet winami mężczyzn. Zwłaszcza, gdy mówimy o 20-kilkuletniej, która spotyka się z dwa razy starszym mężczyzną o określonej pozycji i władzy" - pisała.

"Jeśli jesteś w takiej relacji, jesteś zobligowana do bycia lojalną. Więc całe mówienie, że oboje są winni jest złe i służy jedynie skłóceniu ze sobą kobiet" - kontynuowała.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas