Emerytura Jacka Łągwy z zespołu Ich Troje. Szokująco niska kwota
Oprac.: Karolina Kopeć
Jacek Łągwa, znany muzyk i kompozytor zespołu Ich Troje, opowiedział o swojej emeryturze i zdradził, dlaczego artyści w Polsce mogą spodziewać się niskich świadczeń. Muzyk ujawnił kulisy swojej umowy z ZUS-em i podzielił się zaskakującymi informacjami dotyczącymi swojej przyszłości finansowej.
Jacek Łągwa swoją karierę muzyczną rozpoczął pod koniec lat 80. Jego wczesne prace obejmowały komponowanie muzyki do spektakli Teatru Telewizji oraz udział w grupie Tamerlane w latach 1990-1993. Był również związany z zespołem Varius Manx, zanim zdobył on popularność z Anitą Lipnicką.
W 1994 roku Łągwa rozpoczął współpracę z Michałem Wiśniewskim, co doprowadziło rok później do powstania zespołu Ich Troje. Od tego czasu jest niezastąpionym członkiem formacji, komponując wiele z jej największych hitów.
Jacek Łągwa (Ich Troje) i jego emerytura
"Opłacałem sobie składki przez lata, ale w naszej branży artystycznej faktycznie jest z emeryturami słabo, bo większość z nas pracuje albo na umowę o dzieło, co nic nie daje, albo prowadzi działalności gospodarcze, gdzie płaci się najniższe składki. Oczywiście istnieje możliwość, by płacić wysokie składki, ale przyznam, że jeszcze nie spotkałem człowieka, który sam z siebie podwyższałby sobie podatki i ZUS" - zdradza w "Fakcie" Jacek Łągwa.
Kompozytor i producent ujawnił, że po upadku PRL-u podpisał umowę z ZUS-em na promocyjnych warunkach, płacąc wstecz za 10 lat, co stanowiło około 10 procent rzeczywistej wartości składek.
"Dzięki temu zabiegowi na pewno będę miał odpowiednią wysługę lat, ale jeśli chodzi o wysokość, nie oczekuję kokosów. Z wyliczeń wynika, że będę miał około 3 tys. zł" - ujawnił 54-letni Łągwa, który wiek emerytalny osiągnie za niespełna 11 lat.
Zobacz też: