Elton John szykuje się do Glastonbury. Przygotował niespodziankę!
25 czerwca podczas na festiwalu w Glastonbury wystąpi Elton John. Będzie to ostatni jego koncert w Wielkiej Brytanii przed przejściem na emeryturę, dlatego gwiazdor szykuje kilka niespodzianek dla fanów. Jedną z nich będzie wspólny występ z Taronem Egertonem, aktorem, który zagrał Eltona Johna w filmie "Rocketman".
"Elton da występ swojego życia na Glastonbury i przygotował kilka niespodzianek dla swoich fanów w Worthy Farm. Na scenie pojawi się Taron, by zaśpiewać u boku Eltona, z którym zaprzyjaźnił się podczas kręcenia filmu" - napisał dziennik "The Sun", powołując się na swojego informatora w otoczeniu piosenkarza. Chodzi rzecz jasna o walijskiego aktora Tarona Egertona, który za sportretowanie Johna w filmie "Rocketman" otrzymał Złoty Glob. Ten 33-latek ma też na koncie role w hitowych produkcjach spod znaku "Kingsman".
Taron Egerton ma być jedną z czterech zaproszonych przez piosenkarza gwiazd. Personalia pozostałych nie zostały jeszcze ujawnione. Spekuluje się, że wśród znamienitości, które uświetnią koncert Johna, mogą być Dua Lipa i Harry Styles. Z Lipą ekscentryczny wokalista nagrał wcześniej piosenkę "Cold heart". Z kolei hipotezę ze Stylesem potwierdza to, że na czas trwania festiwalu Glastonbury nie ma on zaplanowanych innych koncertów.
Występ, który ma być pożegnaniem Eltona Johna z brytyjską publicznością, będzie wyjątkowy z jeszcze jednego powodu. "Scenariusz koncertu jest ściśle strzeżoną tajemnicą. Ale trwają próby i Elton zaplanował zupełnie nowy zestaw piosenek, inny niż ten, który miał dotychczas na trasie koncertowej" - zapewnił informator "The Sun".
Elton John i pożegnalna trasa "Farewell Yellow Brick Road"
Po występie na Glastonbury piosenkarz zagra jeszcze kilka koncertów w ramach swojej pożegnalnej trasy "Farewell Yellow Brick Road". Tournee, które rozpoczęło się w 2018 roku i które było przerywane z powodu pandemii, zakończy się występem w Sztokholmie 8 lipca.
Choć po zakończeniu tej trasy John nie zamierza już koncertować, to nie kończy kariery. Jego mąż, David Furnish, w rozmowie ze Sky News wyjawił, że w październiku muzyk zamierza wrócić do studia i rozpocząć pracę nad kolejnym albumem.