Edyta Górniak: Nie zejdę ze sceny
Wracająca do zdrowia Edyta Górniak odwiedziła "Pytanie na śniadanie", gdzie - niemal tradycyjnie - wzruszyła się do łez.
W trakcie wizyty w USA (tam powstaje jej nowa, od dawna zapowiadana płyta) Edyta Górniak czuła objawy wyczerpania. Osłabiona wokalistka w efekcie trafiła do szpitala.
"Mam dobrych bardzo lekarzy, wszystko jest już dobrze" - uspokajała swoich fanów w "Programie na śniadanie". Za namową lekarzy o tydzień przesunęła swój koncert w ramach jubileuszowej trasy "LoVe 2 LoVe" z okazji 25-lecia obecności na scenie. Występ w Płocku odbędzie się w sobotę, 26 września. Tym razem gośćmi specjalnymi będą Glaca i Monika Kuszyńska.
"Ja po prostu kocham ludzi" - powiedziała w programie TVP2 i z emocji się rozpłakała na antenie. "Całe moje 25 lat... Z pełnym oddaniem... Kocham dawać muzykę ludziom, to jest moja misja, moje szczęście, mój sens życia. Więc ja nie zejdę ze sceny" - mówiła, ocierając łzy.
"Przyciskana" przez prowadzących wokalistka obiecała, że będzie bardziej o siebie dbała i "troszeczkę" zwolni tempo.