Dawid Podsiadło błyszczał na roaście Kuby Wojewódzkiego. "Obaj jesteśmy przed 60-tką"
Roast (z ang. pieczenie lub grillowanie) – gatunek komedii scenicznej, w której zaproszeni goście żartują, wyśmiewają i obrażają gwiazdę wieczoru oraz innych roastujących. Przy okazji premiery płyty "Lata dwudzieste", przypominamy jak z tą formą poradził sobie Dawid Podsiadło!
Bohaterem jednego z pierwszy polskich roastów był Kuba Wojewódzki. Wśród obrażających znanego prezentera znaleźli się m.in. Abelard Giza, Michał Kempa, Sebastian Rejent, Piotr Kędzierski, Anna Dereszowska, oraz... Dawid Podsiadło.
Wokalista zaskoczył wszystkich i przeciwieństwie do pozostałych uczestników, postawił na skromność, wycofanie i rzucanie "sucharami". Wiele osób uważało, że to właśnie piosenkarz skradł show bardziej doświadczonym komikom.
"Chcecie rzezi pewnego rodzaju. Ja umiem w rzeź" - zapewniał w przedłużającym się wstępie piosenkarz.
Dawid Podsiadło błyszczał na roaście Kuby Wojewódzkiego. "Obaj jesteśmy przed 60-tką"
"Ja pana bardzo szanuję i à propos szacunku: nie mogę przyjść na to wesele, co mnie pan zaprosił. Będę wtedy grał... w playstation jedynkę" - zaczepił Kubę Wojewódzkiego.
"Mamy wiele wspólnego. Obaj jesteśmy przed 60-tką" - dodał też.
"Przyjemne to uczucie, chociaż wydaje mi się, że wyrwane z kontekstu nie jest tak zabawne, jak w całej formule odcinka. To jednak dlatego miało taką siłę, że było kontrastem i wyłamaniem się z konwencji klasycznego roastu, gdzie nie używałem takich niskich, brutalnych, niecenzuralnych określeń w stosunku do gości i gwiazdy wieczoru, a po prostu starałem się być trochę miły, trochę niemiły - mówił później Interii o swoim występie Podsiadło.