Reklama

Co James Kottak robił przed śmiercią? Przyjaciel byłego muzyka Scorpions ujawnia

9 stycznia w wieku 61 lat zmarł James Kottak, były wieloletni perkusista grupy Scorpions. O ostatnich dniach muzyka opowiedział jego przyjaciel z formacji Kingdom Come. Co ujawnił Keith St. John?

9 stycznia w wieku 61 lat zmarł James Kottak, były wieloletni perkusista grupy Scorpions. O ostatnich dniach muzyka opowiedział jego przyjaciel z formacji Kingdom Come. Co ujawnił Keith St. John?
James Kottak przez 20 lat był perkusistą grupy Scorpions /Francesco Castaldo/Pacific Press/LightRocket /Getty Images

Jako pierwszy o śmierci Jamesa Kottaka poinformował serwis Metal Sludge. Dziennikarze nie ujawnili żadnych szczegółów. Nie podano też przyczyny śmierci perkusisty. Te informacje potwierdziła córka rockmana Tobi.

"Bardzo smutna wiadomość. Nasz serdeczny przyjaciel i perkusista przez 20 lat, James Kottak odszedł w wieku 61 lat. James był cudowną istotą, świetnym muzykiem i kochającym rodzinę człowiekiem. Był dla nas jak brat i będzie nam go naprawdę brakowało" - tak pożegnali go muzycy niemieckiej grupy Scorpions (posłuchaj!), w składzie której występował w latach 1996-2016. Tym samym Amerykanin stał się perkusistą z najdłuższym stażem w legendarnej formacji z Hanoweru (jego poprzednik Herman Rarebell grał w sumie przez 19 lat).

Reklama

Osobno Kottaka pożegnał Paweł Mąciwoda, polski basista Scorpions, tworzący z nim sekcję rytmiczną przez 12 lat. "Żegnaj James. Mam nadzieję, że jesteś w lepszym miejscu" - napisał na Facebooku.

James Kottak nie żyje. Kim był wieloletni perkusista grupy Scorpions?

Przed dołączeniem do grupy Scorpions James Kottak występował w takich zespołach, jak m.in. Kingdom Come, Montrose, Warrant czy McAuley Schenker Group. Po rozstaniu z niemiecką grupą powrócił do Kingdom Come, ale w związku z problemami z alkoholem przez ostatnie 1,5 roku na scenie zastępował go Blas Elias znany ze Slaughter.

"Miał swoje upadki i wzloty. Pod koniec wydawało się, że naprawdę próbuje zebrać się w sobie. Wiem, że przechodził przez 48-dniowy program odwykowy" - ujawnił w rozmowie z radiowym programem "Trunk Nation With Eddie Trunk" Keith St. John, od 2018 r. wokalista Kingdom Come.

"Decyzja o rozstaniu z nim była naprawdę trudna, szczególnie dla pozostałych kolegów. Gitarzysta Rick Steier dorastał z Jamesem, gdy mieszkali razem w pobliżu Louisville. On był jego najlepszym przyjacielem od lat - na scenie i poza nią. Ale doszliśmy do punktu, w którym nie chcieliśmy już widzieć, jak sam się kompromitował - to też nie było dobre dla zespołu" - wspomina wokalista.

Mark Kendall, gitarzysta Great White i niepijący alkoholik od 15 lat, ujawnił, że w grudniu oferował Kottakowi swoją pomoc z walce z uzależnieniem, jednak muzyk nie był wówczas gotowy.

W maju 2016 roku stan perkusisty okazał się na tyle słaby, że na amerykańskiej części trasy "Return to Forever" w Scorpionsach zastąpił go pochodzący ze Szwecji Mikkey Dee (ostatni bębniarz Motorhead). Początkowo muzycy zapowiadali, że nieobecność Kottaka jest czasowa.

"Chcielibyśmy kontynuować trasę z Jamesem, ale zdaliśmy sobie sprawę, że jego zdrowie jest priorytetem. Życzymy Jamesowi szybkiego wyleczenia - powróci do nas jesienią" - komentował wówczas Klaus Meine, wokalista Scorpions. "Ten incydent sprawił, że zdałem sobie sprawę z tego, że to właśnie czas, by w końcu przestać pić, dzięki czemu będę mógł stać się takim ojcem, muzykiem i przyjacielem, jakim potrafię być" - komentował wtedy James Kottak.

Problemy Jamesa Kottaka. Wpłynęły na jego zdrowie

W 2018 roku perkusista po latach powrócił do reaktywowanej amerykańskiej grupy Kingdom Come. To z nią wystąpił podczas Sweden Rock Festival 2022. Zapis katastrofalnego występu trafił do sieci - widać na nim, że muzyk jest w kiepskiej formie: gubi rytm i zwalnia tempo. Kottak został skrytykowany nie tylko przez internautów, ale też dziennikarzy i innych muzyków. W późniejszych wypowiedziach tłumaczył, że jego forma nie była spowodowana przez upicie. Zaprzeczał również, że to uzależnienie od alkoholu było przyczyną rozstania z grupą Scorpions ("Po prostu się rozstaliśmy, takie rzeczy zdarzają się w zespołach").

Muzyk od 2022 roku twierdził, że znacząco ograniczył alkohol, jednak jak dodawał, nigdy nie udawało mu się całkowicie go rzucić. "Nie mogę powiedzieć, że rzuciłem całkowicie. W moim przypadku to nie działało w taki sposób. Wchodziłem w to i wychodziłem. To proces ciągły. To postęp do doskonałości" - komentował w jednym z wywiadów.

W kwietniu 2023 roku Kottak w rozmowie z Tulsa Music Stream na temat swoich problemów wypowiadał się następująco: "Miałem kilka napadów upicia się. Ale ludzie nie wiedzą, ile lat byłem trzeźwy. Od 2008 do 2011, potem kolejny rok i kolejny. Nie piłem dużo czasu. Potem faktycznie miałem chwilę, w których wracałem, ale nie znaczyło, że zataczałem się w domu z butelką w ręku".

W latach 1996-2010 perkusista był żonaty z grającą na perkusji Atheną Lee, siostrą Tommy'ego Lee, perkusisty Mötley Crüe (razem mieli syna Matthew, wychowywali też dzieci Atheny z jej poprzednich związków).

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Scorpions | Kingdom Come | James Kottak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy