Reklama

Co było przyczyną śmierci Tiny Turner? Jej rzecznik zabrał głos

W wieku 83 lat zmarła Tina Turner. Co było przyczyną jej śmierci? Głos w tej sprawie zabrał jej rzecznik. Sama wokalistka szczerze opowiadała o tym, co działo się z jej zdrowiem.

W wieku 83 lat zmarła Tina Turner. Co było przyczyną jej śmierci? Głos w tej sprawie zabrał jej rzecznik. Sama wokalistka szczerze opowiadała o tym, co działo się z jej zdrowiem.
Tina Turner była chora od wielu lat /Gary Gershoff /Getty Images

O śmierci Tiny Turner poinformował jej rzecznik. Jak przekazał, "królowa rock and rolla" zmarła "w swoim domu w Kusnacht niedaleko Zurychu w Szwajcarii".

"Z wielkim smutkiem informujemy o śmierci Tiny Turner. Swoją muzyką i bezgraniczną pasją do życia oczarowała miliony fanów na całym świecie i zainspirowała gwiazdy jutra" - czytamy na oficjalnym profilu gwiazdy w mediach społecznościowych.

"Dziś żegnamy drogą przyjaciółkę, która pozostawia nam swoje największe dzieło: swoją muzykę. Jej rodzinie składamy najszczersze wyrazy współczucia. Tina, będzie nam Ciebie bardzo brakować" - dodano we wpisie.

Reklama

Co było przyczyną śmierci Tiny Turner?

Rzecznik artystki w pierwszym komunikacie napisał, że Tina Turner zmarła po długiej chorobie. Z kolei "Daily Mail" powołując się na przedstawiciela wokalistki ujawnił, że piosenkarka zmarła "z przyczyn naturalnych". 

Wiadomo było, że Tina Turner od wielu lat miała poważne problemy ze zdrowiem. 9 marca wokalistka - w ramach Światowego Dnia Nerek - opisała jak zlekceważyła znaki ostrzegawcze od swojego organizmu.

Moje nerki były ofiarami tego, że nie zdawałam sobie sprawy, że moje nadciśnienie powinno być leczone konwencjonalnie. Naraziłam się na wielkie niebezpieczeństwo, odmawiając zderzenia z rzeczywistością, w której potrzebuje codziennej, trwającej całe życie terapii lekami. Zbyt długo wierzyłam, że moje ciało jest nietykalnym i niezniszczalnym bastionem" - zwierzyła się fanom.

Tina Turner i je problemy ze zdrowiem

Tina Tuner od wielu lat zmagała się z wieloma schorzeniami, do których przyznała się w autobiografii "My Love" w 2018 roku. W 2013 roku po ślubie z Erwinem Bachem, doznała udaru i musiała na nowo uczyć się chodzić.

W 2016 roku zdiagnozowano u niej raka jelita grubego. Miała tez poważny problem z nadciśnieniem, który przez lata lekceważyła, próbując leczyć je lekami homeopatycznymi. Ostatecznie doprowadziło to u niej do wyniszczenia nerek i ich niewydolności. W tamtym czasie Turner nie miała szansy na przeszczep i zalecono jej dializy.

W tamtym czasie wokalistka rozważała nawet wspomagane samobójstwo, ale ostatecznie nerkę otrzymała od swojego męża, Erwina Bacha. Operację transplantacji przeprowadzono w kwietniu 2017 roku.

Oprah i Cher komentują śmierć Tiny Turner. "Była gotowa odejść"

Krótko po śmierci wokalistki głos zabrały bliskie znajome Turner - Cher oraz Oprah. Obie przyznały, że gwiazda od kilku lat była gotowa na śmierć.

"Walczyła z tą chorobą przez długi czas. Kiedyś powiedziała mi, że jest już naprawdę gotowa i po prostu nie chce tego dłużej znosić. Może nie wygrała każdej bitwy, ale stoczyła każdą wojnę. Walczyła o wszystko, w co wierzyła"  - komentowała Cher.

"Zdawała sobie sprawę, że jest chora. Gdy odwiedziłam ją w 2019 roku w szpitalu, powiedziała mi, że jest właściwie 'gotowa odejść', gotowa do opuszczenia tej planety. Spodziewałam się, że to będzie ostatni raz, kiedy się widzimy" - wyznała Oprah.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tina Turner
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy