"Ciało przestało walczyć". Co było przyczyną śmierci Shane'a MacGowana? Żona ujawnia
Oprac.: Daniel Kiełbasa
Shane MacGowan, wokalista The Pogues, który przez ostatnie miesiące przebywał w szpitalu, zmarł 30 listopada w wieku 65 lat. Teraz jego żona, Victoria Mary Clarke ujawniła, co ostatecznie doprowadziło do jego śmierci. Znane są też szczegóły pożegnania irlandzkiej gwiazdy rocka.
Shane MacGowan zmarł 30 listopada w wieku 65 lat.
W ostatnich miesiącach stan zdrowia wokalisty The Pogues (posłuchaj!) uległ znacznemu pogorszeniu. Rockman do szpitala trafił 6 grudnia 2022. Jego żona na Twitterze poprosiła wtedy o modlitwy za ukochanego. "Módlcie się o zdrowie dla Shane'a. Trafił ponownie do szpitala. Mam nadzieje, że szybko z niego wyjdzie" - pisała Victoria Mary Clarke.
"Chciałabym wszystkim podziękować za modlitwy w intencji Shane'a. Walczył obecnie z infekcją, ale lekarze są pewni, że wyjdzie z tego. Jestem wdzięczna wszystkim za wsparcie" - komentowała w tamtym czasie.
Niedługo później okazało się, że infekcja, z którą walczył MacGowan to wirusowe zapalenie mózgu. Od tamtego czasu wokalista jeszcze kilkukrotnie lądował w szpitalu, a jak donosił "Daily Mail", ostatnia wizyta skończyła się na intensywnej terapii i trwała kilka miesięcy.
W pierwszej połowie listopada stan zdrowia wokalisty uległ pogorszeniu. Muzyk miał problemy z samodzielnym oddychaniem, a jego żona ponownie prosiła fanów o modlitwy za zdrowie muzyka.
Tydzień później stan muzyka ustabilizował się, a jego żona poinformowała, że lekarze pozwolili mu opuścić szpital. MacGowan zmarł krótko po opuszczeniu placówki w swoim domu.
Co było przyczyną śmierci Shane MacGowana? Żona ujawnia szczegóły
Shane MacGowan od kilku lat miał poważne problemy ze zdrowiem. Od fatalnego w skutkach upadku w studiu w 2015 r. MacGowan poruszał się na wózku inwalidzkim. Długi pobyt w szpitalu i inne komplikacje zdrowotne sprawiły, że wokalista po wielu latach ostatecznie odstawił używki.
Po śmierci męża Victoria Mary Clarke udzieliła kilku wywiadów, a w jednym z nich ujawniła szczegóły choroby muzyka. Według jej relacji oficjalną przyczyną śmierci wokalisty były komplikacje po wirusowym zapaleniu mózgu oraz zapaleniu płuc. "Nie chciał się poddać, nie chciał przestać walczyć. Jednak ciało poddało się za niego" - komentowała w rozmowie z RTE1 Radio. Dodała też, że pod koniec życia jej ukochany miał olbrzymie problemy z każdym oddechem.
Clarke przyznała też, że doznała szoku, gdy usłyszała od lekarzy, że życie jej męża dobiega końca. "Gdy to usłyszałam, myślałam, że sama wtedy umrę. Moje ciało po prostu się poddało" - opowiadała.
Żona lidera The Pogues przyznała, że wierzyła do końca w powrót MacGowana do zdrowia, gdyż jak stwierdziła, jej mąż wielokrotnie "lądował na intensywnej terapii i zawsze dawał sobie radę". Sam gwiazdor był do końca być przekonany, że wróci do zdrowia.
Co z pogrzebem Shane'a MacGowana?
Clarke przekazała również, kiedy odbędzie się pogrzeb jej męża. Shane MacGowan zostanie pochowany 8 grudnia podczas publicznej ceremonii pogrzebowej. Uroczystości odbędą się w miejscowości Nenagh oraz Dublinie, gdzie zapowiedziana jest msza w Kościele Najświętszej Maryi Panny Różańcowej. W ceremonii udział wezmą: prezydent Irlandii Michael Higgins, Bono U2 oraz członkowie The Pogues.
Kim był Shane MacGowan?
Shane MacGowan popularność zdobył jako wokalista i lider zespołu The Pogues. Muzycy punkowe brzmienia wymieszali z dźwiękami tradycyjnych irlandzkich instrumentów, jak banjo, cytra, mandolina, flażolet czy akordeon. Dodatkowo MacGowan w tekstach sięgał do swojego dziedzictwa (burzliwa historia Irlandii u boku większego sąsiada, a także życie imigrantów w Londynie) oraz literatury.
Na początku lat 90. MacGowan został jednak zwolniony przez swoich kolegów - powodem były głównie pijackie ekscesy, które doprowadziły do licznych braków w uzębieniu wokalisty - ostatniego naturalnego zęba miał stracić w 2008 r. To plus "charakterystyczna" uroda sprawiło, że Shane MacGowan w 2007 r. znalazł się na szczycie ułożonego przez internautów i blogerów rankingu najbrzydszych muzyków wszech czasów.
Po rozstaniu z The Pogues frontman kontynuował muzyczną podróż pod szyldem Shane MacGowan and the Popes (w sumie dwie płyty studyjne i liczne koncerty głównie na Wyspach i w Europie). W 2001 r. doszło do reaktywacji The Pogues z MacGowanem w roli wokalisty, jednak działalność ograniczyła się już tylko do koncertów i okazjonalnych wydawnictw składankowych. Ostatecznie w sierpniu 2014 r. grupa wystąpiła po raz ostatni.