Chuck Berry nie żyje. Pionier rock'n'rolla zmarł w wieku 90 lat
Uznawany za jednego z największych pionierów rock'n'rolla Chuck Berry zmarł 18 marca w swoim domu w St. Charles County. Muzyk miał 90 lat.
Do domu muzyka zostały wezwane służby ratownicze, kiedy Chuck Berry został znaleziony bez przytomności. Oficerowie policji próbowali go reanimować, ale bezskutecznie. Na miejscu stwierdzono zgon 90-latka.
Jako nastolatek trafił do poprawczaka na 3 lata za napad na trzy sklepy z bronią w ręku. Tam stworzył zespół wokalny, z którym występował nawet poza miejscem odosobnienia. Został wypuszczony w dniu swoich 21. urodzin.
W połowie lat 50. Berry trafił do Chicago, gdzie spotkał bluesmana Muddy'ego Watersa, który poradził mu skontaktowanie się z wytwórnią Chess. To wówczas powstał utwór "Maybellene", adaptację tradycyjnego nagrania country "Ida Red". "Maybellene" sprzedano w nakładzie ponad mln egzemplarzy. Kolejnym sukcesem był "Roll Over Beethoven".
Koniec lat 50. i kolejna dekada przyniosły następne standardy rock'n'rolla: "Thirty Days", "Too Much Monkey Business", "Brown Eyed Handsome Man", "You Can't Catch Me", "School Day", "Carol", "Back in the U.S.A.", "Little Queenie", "Memphis Tennessee", "Johnny B. Goode", "Rock and Roll Music" i wykorzystany w kultowej scenie filmu Quentina Tarantino "Pulp Fiction" "You Never Can Tell".
Za sprawą Chucka Berry'ego typowym stał się agresywny rytm, dominująca rola elektrycznej gitary oraz charakterystyczny swobodny sposób zachowania na scenie (stworzył m.in. tzw. duck-walk, kaczy chód).
Na jego twórczości we wczesnym etapie wzorowały się grupy The Rolling Stones i The Beatles, a także Jimi Hendrix.
W 1986 r. Chuck Berry jako pierwszy został wprowadzony do Rockandrollowego Salonu Sław.
W 2017 r. ma się ukazać album "Chuck" - pierwszy studyjny materiał od blisko czterech dekad. Płyta została dedykowana żonie Berry'ego - Themetcie Berry, z którą byli razem przez 68 lat.