Celnicy pomylili Red Hot Chili Peppers z Metallicą
Członkowie zespołu Red Hot Chili Peppers zostali poproszeni przez pracowników lotniska na Białorusi o złożenie autografów. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że muzyków pomylono z grupą Metallica.
Zespół Red Hot Chili Peppers promuje obecnie swój najnowszy album "The Getaway", koncertując po Europie.
Do zabawnej sytuacji doszło na lotnisku na Białorusi, gdzie członkowie grupy zostali poproszeni przez celników o złożenie autografów.
Jednak zamiast zdjęć z nimi i płyt ich autorstwa, muzycy Red Hot Chili Peppers otrzymali do podpisu pamiątki związane z grupą Metallica.
"Zostaliśmy zawołani do biura celników na lotnisku na Białorusi i poprosili nas o podpisanie płyt i zdjęć Metalliki. Próbowaliśmy wyjaśnić im, że nie jesteśmy Metallicą, ale oni nalegali, żeby podpisać tak czy inaczej. Mieli moc" - napisał na swoim Instagramie basista RHCP, Flea, publikując zdjęcie, na którym składa rzeczone autografy.
Przypomnijmy, że grupa Red Hot Chili Peppers była jednym z headlinerów tegorocznej edycji Open'er Festivalu.