Bon Scott skończyłby 75 lat. Tak jego pamięć uhonorowała rodzina
9 lipca 2021 roku Bon Scott - kultowy wokalista AC/DC - skończyłby 75 lat. Z okazji rocznicy jego byli koledzy z zespołu oraz bliscy Scotta zdecydowali się uruchomić specjalną stronę internetową, która upamiętni burzliwe losy frontmana. A te ostatecznie doprowadziły go do śmierci.
Bon Scott skończyłby 75 latEbet Roberts/RedfernsGetty Images
Strona dotycząca Bona Scotta ma zawierać historię różnych muzyków, które dobrze pokażą dorobek, który zostawił po sobie wokalista.
"Spadkobiercy Bona Scotta (jego dwóch braci i bratanek) z dumą uruchamiają nową stronę internetową, która podejmuje ważny krok w kierunku dbania o jego spuściznę. Bon był wyjątkowy piosenkarzem, autorem tekstów i postacią, której świat nigdy nie powinien zapomnieć" - czytamy w oświadczeniu.
"To zaproszenie dla fanów i przyjaciół Bona, aby zebrać i podzielić się wspomnieniami i obserwacjami na temat jego muzyki. Jego dziedzictwo żyje w sercach i umysłach tych, którzy go kochają" - czytamy.
Na stronie możemy odnaleźć m.in. wspomnienia Angusa Younga, Roba Halforda z Judas Priest, Steve Marriott, Peter Garrett, John Paul Young, Glen Tipton i HoodooGurus z INXS.
"Magnetyzm, którym emanował był nieustanny. Czuło się jego czystą energię, miłość i szczerość" - opowiadał Halford.
Bon Scott (AC/DC): 40 lat od śmierci
19 lutego 2020 r. mija 40 lat od śmierci Bona Scotta, legendarnego wokalisty grupy AC/DC. Muzyk miał 33 lata.
Prochy Scotta zostały złożone na cmentarzu Fremantle. Miejsce ostatniego spoczynku wokalisty stało się miejscem pielgrzymek tysięcy fanów - to najczęściej odwiedzany grób w Australii. W 2008 roku, w odstępie kilku miesięcy, w Perth i w porcie w Fremantle odsłonięto pomniki Scotta (na zdjęciu ten drugi). Miesiąc przed okrągłą 40. rocznicą śmierci Bona Scotta pojawiła się niepotwierdzone jeszcze oficjalnie pogłoski o możliwym powrocie AC/DC na scenę. Za mikrofonem ponownie ma stanąć Brian Johnson, który opuścił grupę w trakcie światowej "Rock or Bust World Tour". Na koncertach w Europie i Ameryce Północnej (w sumie 23 występy od maja do września 2016 r.) zastąpił go Axl Rose, wokalista Guns N' Roses. Po zakończeniu trasy "Rock or Bust World Tour" decyzję o odejściu podjął basista Cliff Williams. Z kolei w 2014 r. gitarzystę Malcolma Younga zastąpił jego kuzyn Stevie Young. W końcówce 2017 r. Angus Young przeżył dwie osobiste tragedie - 23 października zmarł jego brat George Young, który był współproducentem AC/DC na początku kariery, a niespełna miesiąc później (18 listopada) odszedł Malcolm Young.Paul KaneGetty Images
Rozpoczynającą się karierę wokalną Bona Scotta mógł przerwać fatalny wypadek motocyklowy, po którym przez kilka miesięcy przebywał on w śpiączce. W tym czasie żywot zakończył pozbawiony wokalisty zespół Fraternity. W końcu, w 1974 roku, Scott - wiążący koniec z końcem jako kierowca w Adelajdzie - poznał braci Youngów i pozostałych muzyków AC/DC. Liderzy grupy dojrzewali właśnie do decyzji o wyrzuceniu dotychczasowego wokalisty Dave'a Evansa. Michael PutlandGetty Images
"Spotkaliśmy wielu ludzi, piliśmy na umór i świetnie się bawiliśmy" - to jeden z cytatów Bona Scotta, który doskonale obrazuje mocno rozrywkowy tryb życia, jaki w latach 70. prowadził wokalista. Jego skrzekliwy głos znakomicie wpasował się w bluesowo-hardrockowe kompozycje braci Angusa i Malcolma Youngów. Urodzony w szkockiej miejscowości Kirriemuir Ronald Belford Scott w wieku 6 lat wyemigrował z rodziną do Australii. Pierwsze przygody z muzyką to nauka gry na perkusji w Fremantle Scots Pipe Band. Szybko porzucił szkołę na rzecz drobnych zatargów z prawem (wylądował w poprawczaku). Ratunkiem od zejścia na złą drogę okazała się muzyka. W 1964 roku, w wieku 18 lat, Bon Scott powołał do życia grupę The Spektors, w której pełnił rolę perkusisty i okazjonalnie wokalisty. Po dwóch latach członkowie The Spektors połączyli siły z inną lokalną formacją The Winstons, w wyniku czego powstał zespół The Valentines. Wówczas Scott poznał kompozytora George'a Younga z grupy The Easybeats, ówcześnie jednego z najpopularniejszych zespołów w Australii. George Young to starszy brat Angusa i Malcolma, późniejszych założycieli i gitarzystów AC/DC. Po pierwszych sukcesach The Valentines rozpadli się na skutek "różnic artystycznych". Swoją rolę w zakończeniu kariery miał także głośno komentowany narkotykowy skandal. Bon Scott przeniósł się do Adelajdy, gdzie dołączył do rockowej grupy Fraternity. Podczas trasy w Wielkiej Brytanii skrzyżowały się drogi Scotta z zespołem Geordie, na czele której stał Brian Johnson, następca wokalisty w AC/DC. Malcolm Young, Bon Scott, Angus Young, Phil Rudd, Mark Evans - AC/DC w Londynie w 1976 r.Michael PutlandGetty Images
Bon Scott z grupą AC/DC wydał płyty "High Voltage" (1975), "T.N.T." (1975), "Dirty Deeds Done Dirt Cheap" (1976), "Let There Be Rock" (1977), "Powerage" (1978) i "Highway to Hell" (1979). Takie nagrania, jak m.in. "Whole Lotta Rosie", "Let There Be Rock", "T.N.T.", "Highway to Hell", "Jailbreak", "The Jack", "It's a Long Way to the Top (If You Wanna Rock 'n' Roll)" zaliczane są do klasyki AC/DC i są najczęściej granymi utworami na koncertach grupy. AC/DC w 1976 r.: od lewej Phil Rudd (perkusja), Bon Scott (wokal), Angus Young (gitara), Mark Evans (bas) i Malcolm Young (gitara).Michael PutlandGetty Images
Kim był Bon Scott?
Urodzony w szkockiej miejscowości Kirriemuir Ronald Belford Scott znany był przede wszystkim ze swojej krótkiej, ale wyjątkowo owocnej współpracy z AC/DC.
Liderów grupy - braci Youngów - pozostałych muzyków AC/DC, Scott poznał w 1974 roku. Członkowie formacji dojrzewali właśnie do decyzji o wyrzuceniu dotychczasowego wokalisty Dave'a Evansa. Początkowo Scott myślał o grze na perkusji, jednak szybko zakomunikowano mu, że będzie stał za mikrofonem. Okazał się to strzał w dziesiątkę.
Szybko przyszły pierwsze sukcesy. Rockowe granie święciło wówczas triumfy, a o zespole robiło się coraz głośniej. W lipcu 1979 roku ukazał się przełomowy album "Highway To Hell", wyprodukowany przez uznanego speca Roberta "Mutta" Lange.
Za sprawą tego wydawnictwa AC/DC wskoczyło do ścisłej czołówki mocnego rocka, a tytułowy numer "Highway to Hell" został uznany za rockowy hymn. Australijczyków wreszcie pokochały też Stany Zjednoczone - album dotarł do 17. miejsca tamtejszej listy przebojów.
Bon Scott z grupą AC/DC wydał płyty: "High Voltage" (1975), "T.N.T." (1975), "Dirty Deeds Done Dirt Cheap" (1976), "Let There Be Rock" (1977), "Powerage" (1978) i wspomniany krążek "Highway to Hell" (1979).
AC/DC - Warszawa, 25 lipca 2015 r.
Platynowa płyta dla AC/DC za "Rock or Bust"fot. Bartosz Nowicki
Angus Youngfot. Bartosz Nowicki
Angus Youngfot. Bartosz Nowicki
Chris Slade powrócił do AC/DC jako zastępca Phila Rudda, który został skazany na kilkumiesięczny areszt domowy w związku z kłopotami z prawemfot. Bartosz Nowicki
Poprzedni koncert AC/DC w Polsce odbył się w 2010 roku również w Warszawiefot. Bartosz Nowicki
Z kolei Angus Young pojawia się w mundurku szkolnymfot. Bartosz Nowicki
Brian Johnson występuje na scenie w charakterystycznym kaszkieciefot. Bartosz Nowicki
Brian Johnson i Angus Youngfot. Bartosz Nowicki
Angus Youngfot. Bartosz Nowicki
Angus Youngfot. Bartosz Nowicki
Grupa zagrała w Warszawie w ramach światowej trasy promującej płytę "Rock or Bust"fot. Bartosz Nowicki
Angus Young to filar AC/DCfot. Bartosz Nowicki
Gitarzysta Stevie Young zastąpił w składzie chorego na demencję swojego kuzyna - Malcolma Youngafot. Bartosz Nowicki
Zobacz zdjęcia z koncertu grupy AC/DC w Warszawiefot. Bartosz Nowicki
Występ odbył się na wypełnionym Stadionie Narodowymfot. Bartosz Nowicki
Wokalista okazał się znakomitym frontmanem, ale ogromny problem stanowił jego imprezowy tryb życia oraz ogromny pociąg do alkoholu.
19 lutego 1980 roku po jednej z mocno zakrapianych imprez w londyńskim klubie Music Machine zasnął w samochodzie. Niedającego oznak życia znalazł go przyjaciel Alstair Kinnear. W szpitalu lekarze potwierdzili zgon rockmana. Oficjalną przyczyną śmierci był nieszczęśliwy wypadek spowodowany silnym zatruciem alkoholem. To jednak nie uspokoiło teorii spiskowych, które sugerowały, że Scott mógł udusić się spalinami lub przedawkować heroinę.