Big Scarr nie żyje. Był wschodzącą gwiazdą rapu. Miał 22 lata

22-letni Big Scarr nie żyje. Młody raper zmarł 22 grudnia. Przyczyną śmierci gwiazdora miało być przypadkowe przedawkowanie leków na receptę.

Big Scarr miał 22 lata
Big Scarr miał 22 lataParas GriffinGetty Images

Pierwsi o śmierci rapera poinformowali dziennikarze TMZ.com oraz lokalnej oddziału stacji FOX. Policja potwierdziła zgon artysty, jednak nie informowali o okolicznościach zdarzenia, zasłaniając się dobrem śledztwa.

Jak ustalił jednak serwis TMZ, powołując się na rodzinę gwiazdora, Big Scarr miał przypadkowo przedawkować leki na receptę. 22-latek zmarł w domu swojej dziewczyny w Memphis.

Jego wujek przyznał, że nie miał świadomości tego, że raper był uzależniony, jednak w trakcie swojego krótkiego życia przeżył m.in. poważny wypadek samochodowy oraz postrzał.

Kim był Big Scarr?

Big Scarr, a właściwie Alexander Woods, urodził się i dorastał w Memphis. Poważną karierę rozpoczął w 2019 roku za sprawą singla "Make a Play". Numer przyniósł mu uznanie, dzięki czemu podpisał kontrakt z wytwórnią Gucci Mane'a - New 107 Records.

"Jest ulubionym raperem mojej mamy. Jeździliśmy do domu słuchając jego płyt. Teraz podpisał ze mną kontrakt" - wspominał.

W 2021 roku Scarr wypuścił debiutancki mixtape "Big Grim Reaper", a rok później wypuścił jego rozszerzoną wersję.  W 2022 roku został uznany przez magazyn "XXL" tegorocznym Freshmanem. W 2023 roku miał ruszyć w kolejną trasę koncertową.

"To boli. Będzie nam ciebie brakowało" - pożegnał rapera Gucci Mane.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas