Antyszczepionkowa postawa Erica Claptona wśród "najgorszych decyzji w historii muzyki"
Magazyn "Rolling Stone" słynie z rankingów, w których umieszcza najważniejszych artystów i utwory. Tym razem przygotowano jednak kombinację, w której nie ma miejsca na doceniane dzieła, ale najbardziej kontrowersyjne i "najgorsze decyzje w historii muzyki". Jedną z najnowszych z nich jest niedawna postawa Erica Claptona, który stwierdził, że szczepionki są niebezpieczne.
Na liście znalazło się 50. najbardziej zapamiętanych wydarzeń, które miały nie najlepsze lub tragiczne skutki. Do "najgorszych decyzji w historii muzyki" trafiły m.in. małżeństwo dorosłego Jerry'ego Lee Lewisa z 13-letnią kuzynką, pokazanie "twarzy prawdziwego dupka" przez Kanyego Westa w trakcie nagród MTV czy katastrofalny w skutkach festiwal w Altamont, który jest na pierwszym miejscu w rankingu.
Bardzo wysokie miejsce zajmuje niedawne zdarzenie z Erikiem Claptonem (posłuchaj!) w roli głównej - trafił na 4. pozycję. Wcześniej magazyn umieszczał go na 10. miejscu najlepszych gitarzystów w historii muzyki, ale jego relacje z magazynem "Rolling Stone" są od pewnego czasu są bardzo napięte.
Antyszczepionkowe tezy Erica Claptona w czołówce rankingu "najgorszych decyzji w historii muzyki"
Przypomnijmy, że w trakcie pandemii COVID-19, Eric Clapton zaszczepił się, a później zachęcał ludzi, by tego nie robili w związku z niepożądanymi odczynami poszczepiennymi. W 2021 roku opowiedział o tym antylockdownowej firmie producenckiej Oracle Films i dokładnie opisał, jak w jego wypadku wyglądało samopoczucie przed i po szczepieniu. Powtórzył także informacje o tym, że szczepionka rzekomo wpływa na płodność (choć badania temu zaprzeczyły); wściekał się także na postawę brytyjskiego rządu, która popierała szczepienia, a niektóre działania nazywał praniem mózgu.
Później artystę można było zobaczyć głównie w innych antyszczepionkowych mediach - podcaście Roberta F. Kennedy'ego jr czy na kanale The Real Music Observer. Po wydaniu utworu "This Has Gotta Stop" został wyśmiany i skrytykowany przez krytyków, a także - jak opowiadał sam zainteresowany - odwrócili się od niego przyjaciele. Mowa m.in. o Robercie Cray'u, który przez lata towarzyszył mu sporadycznie na scenie. Gitarzysta obraził się o porównanie lockdownu do niewolnictwa.
Czytaj też: