30 lat od śmierci Mieczysława Fogga. "Ikona kultury XX wieku"

"To ostatnia niedziela", "Bo to się zwykle tak zaczyna" i "Tango Milonga" to tylko niektóre piosenki śpiewane przez Mieczysława Fogga, które na zawsze wpisały się w kanon polskiej muzyki rozrywkowej. 3 września mija 30 lat od śmierci słynnego artysty.

Mieczysław Fogg zmarł mając 89 lat. Do 86. roku życia był aktywny na scenie
Mieczysław Fogg zmarł mając 89 lat. Do 86. roku życia był aktywny na scenieAKPA

"Mieczysław Fogg to estradowy fenomen i jedna z największych gwiazd polskiej piosenki (posłuchaj!), ikona kultury XX wieku" - mówił PAP Wojciech Dąbrowski, dyrektor artystyczny Ogólnopolskich Festiwali Piosenki Retro im. Mieczysława Fogga. "W okresie międzywojennym stworzył własny styl, któremu pozostał wierny aż do końca kariery, trwającej ponad 60 lat! Fogg występował na scenie do 86 roku życia: był najstarszym czynnym zawodowo piosenkarzem świata, nawet krążyły o tym żarty" - dodał.

Mieczysław Fogg słynął z pracowitości. "Jako solista nagrał dwa tysiące piosenek, a w repertuarze miał ich ponad trzy tysiące. Ulubieniec publiczności, dwukrotnie zajmował pierwsze miejsce w ogólnopolskim plebiscycie Polskiego Radia na najpopularniejszego piosenkarza (1937,1958). Miał przedwojenny rekord sprzedanych płyt: 100 tys. egzemplarzy singla 'To ostatnia niedziela' (posłuchaj!). W 1938 r. Telewizja Polska transmitowała jego występ estradowy podczas prób technicznych nowego medium. Płyty z nagraniami Fogga osiągnęły nakład ponad 25 mln. egz. Dał 16 tys. koncertów" - wyliczył Dąbrowski.

Mniej znany jest udział Fogga w konspiracji (ps. "Ptaszek") oraz fakt, że podczas Powstania Warszawskiego, jako starszy strzelec I Batalionu Szturmowego Odwet, dał ponad 100 koncertów dla powstańców i ludności miasta. Nazywany "bardem Powstania", został trzykrotnie ranny i odznaczony Krzyżem Walecznych oraz Złotym Krzyżem Zasługi z Mieczami. Jego powstańczą opaskę można zobaczyć w Muzeum Powstania Warszawskiego.

W okresie okupacji wspierał swoich żydowskich przyjaciół, o czym wspomniał w autobiografii "Od palanta do belcanta". W 1943 udzielił schronienia Ignacemu Singerowi (Iwo Wesby), kierownikowi muzycznemu kabaretu "Qui pro Quo", który uciekł z getta warszawskiego wraz z żoną i ośmioletnią córką. Fogg ukrywał całą trójkę w swoim mieszkaniu, a następnie znalazł im mieszkanie przy ul. Bednarskiej i pomógł w wyrobieniu fałszywych dokumentów.

Fogg przez kilka dni ukrywał także w swoim mieszkaniu przyjaciela, Stanisława Templa, inżyniera z Wilna, który pracował dla wytwórni płytowej. Również nauczyciel śpiewu, Stanisław Kopf, znalazł schronienie w mieszkaniu Fogga, aż do momentu uzyskania fałszywych dokumentów, dzięki którym mógł wyjechać z Warszawy.

Mieczysław FoggKarewiczAKPA

Po wojnie Fogg ruszył z własną kawiarnią artystyczną oraz wytwórnią Fogg Record. "Zawsze miałem pasję, żeby otworzyć wytwórnię płyt gramofonowych. I kiedy w 1939 roku byłem w Ameryce, tam kupiłem maszynę do nagrywania. Ale wybuchła wojna i - myślałem - wszystko szlag trafił. Rzeczywiście, wszystko w domu mi zniszczono, wszystko rozkradziono, ale tej maszyny nikt z piwnicy nie ruszył". A dochodziłem do pięćdziesiątki, już chciałem przestać śpiewać, więc mówię do siebie: Mieciu, ruszasz z wytwórnią! No i zacząłem montować prasy do tłoczenia to tu, to tam (...), skompletowałem urządzenie do galwanizacji, następnie do wszystkiego, co jeszcze musiałem robić. Nawet fortepian kupiłem i ładne studio urządziłem. Syna Andrzeja wykształciłem w tym kierunku: jest inżynierem elektrykiem ze specjalnością elektroakustyk. No i pomaleńku ruszyłem z tą wytwórnią... Po licencję poszedłem do ministerstwa kultury i dostałem" - mówił Dariuszowi Michalskiemu.

Żeby móc zarejestrować Wytwórnię Płyt Gramofonowych Fogg Record Mieczysław Fogiel musiał stać się Foggiem; urzędowa zmiana nazwiska nastąpiła 26 października 1946 roku. "Ta nagraniowa firma pradziadka została znacjonalizowana w 1951 roku" - przypomniał Michał Fogg. Zgromadzony sprzęt trafił najpierw do Muzy, a następnie do Polskich Nagrań.

Na wniosek Żydowskiego Instytutu Historycznego, 26 października 1989 r. Jad Waszem przyznał Mieczysławowi Foggowi zaszczytne odznaczenie Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata. Sędziwy artysta nie zdążył go odebrać osobiście. Zmarł 3 września 1990 roku w Warszawie. Pochowano go na cmentarzu Bródnowskim.

Iwona L. Konieczna

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas