Wpadka w "The Voice of Poland". Pojawiły się niespodziewane problemy
Telewizja na żywo to nie tylko wielkie emocje, ale równie często niespodziewane problemy. Tak było i tym razem. Do niewielkiej wpadki doszło w finale "The Voice of Poland". W pewnym momencie zawiódł mikrofon jednego z trenerów.
W drugiej części finału "The Voice of Poland" na scenie pojawił się m.in. Konrad Baum. Wokalista zaśpiewał "Boso" i trafił w gusta trenerów.
Swoją opinię na temat tego występu pragnął wyrazić też Baron, jednak z powodu problemów technicznych widzowie nie mieli okazji usłyszeć, co mówi trener. Muzyka nie było słychać zarówno przez mikrofon, który miał przy twarzy, jak i przez ten rezerwowy, który trzymał w ręce.
Problemy w TVP rozbawiły widzów
"Baron, nikt nie wie, co powiedziałeś, ale na pewno powiedziałeś coś mądrego", "Nie, dalej cię nie było słychać Baron, oszukują cię", "Baron dobrze powiedział" - komentowali rozbawieni widzowie.
Na koniec programu Baron miał spore powody do radości, gdyż jego podopieczny Dominik Dudek wygrał tegoroczną edycję "The Voice of Poland".