"Współczuje trenerom". Po tym występie w "The Voice Kids" musieli podjąć trudną decyzję
Oprac.: Daniel Kiełbasa
Ta bitwa w "The Voice Kids" nie była łatwa nie tylko dla uczestników. Na samym końcu Tomson z Baronem musieli podjąć trudną decyzję o przepuszczeniu jednego z uczestników do kolejnego etapu. Tego wyboru współczuli im nawet widzowie TVP.
W ostatnim odcinku "The Voice Kids" miały miejsce bitwy w drużynie Tomsona i Barona.
W pierwszym pojedynku zmierzyli się 13-letni Łukasz Matyka, 11-letni Adam Waśko i 12-letni Hubert Sartanowicz. Trio otrzymało do wykonania utwór Baranovskiego "Lubię być z nią". Na próbie młodzi wokaliści zorientowali się, że nie będzie to łatwa przeprawa.
Zobacz również:
- Marcel Tułacz z "The Voice Kids" debiutuje. "Ten utwór ma w sobie ducha przygody"
- Nastolatka podbiła serca Polaków występem w TVP. "Polecę do gwiazd"
- Walczyła z Roxie Węgiel o zwycięstwo w "The Voice Kids". Wraca po kilkuletniej przerwie
- W "The Voice Kids" dotarła aż do finału. Teraz ma szansę wystąpić na Eurowizji Junior
"Liczyliśmy na taką energię, którą dali nam w poprzednim etapie i tak też zostawiliśmy to trio, żeby było dynamiczne i energiczne. Ale tej energii to trochę zabrakło" - mówił Baron po pierwszych próbach scenicznych.
"Panowie, co jest... Nie wyspaliście się? Szlachta nie spała dzisiaj? Śniadanko niepełne witamin?" - motywował uczestników. Ostatecznie już podczas występu przed kamerami uczestnicy pokazali pełen przekrój swoich umiejętności.
Trudna decyzja Tomsona i Barona. "Współczuję trenerom"
"Daliście czadu na scenie, ale najbardziej prezencją i gotowością na scenę przekonał mnie Hubert" - komentowała Cleo.
"Porwaliście mnie tą piosenką. To była ogromna przyjemność słuchać was i patrzeć na was. Gdybym miała wybierać, Adam, ja ciebie kupuję" - komentowała Natasza Urbańska.
"Co tu dużo mówić. To było świetne i najbardziej mi się podobało, jak wam szło w trzygłosach, bo one momentalnie były perfekcyjne"- chwalił chłopców Baron.
"Łukasz, ty masz flow. Każda twoja sylaba, każdy dźwięk jest tak jak powinien być. Ty Adaś jesteś bardzo dokładny i bardzo ładnie łączysz dźwięki. A z kolei ty Hubert to wiesz, jak to robić na scenie" - dodał Tomson.
Panowie z Afromental zdecydowali, że do sing offu przeszedł Adam Waśko. O tym, że nie była to łatwa decyzja świadczą również komentarze widzów.
"Występ bardzo dobry. Współczuję trenerom że muszą wybierać wśród tak dobrych wykonawców", "Ciężko było w tym trio podjąć jakąkolwiek decyzję" - pisali fani programu.