Po występie w "The Voice Kids" zaczęła płakać. Co powiedzieli jej trenerzy?

Podczas przesłuchań w ciemno w "The Voice Kids" 12-letnia Kornelia Sadowska wykonała przebój Eda Sheerana "Give Me Love". Uczestniczka odwróciła wszystkie fotele.

Gdy Kornelia skończyła śpiewać, rozpłakała się z radości i ogromnych emocji. Trenerzy zaczęli uspokajać uczestniczkę, a Baron podbiegł do niej, zaoferował jej chusteczkę, przytulił i przyznał, że podczas swojego występu "nie mogła zrobić nic lepiej".

Każdy z trenerów zachęcał Kornelię do przejścia od jego drużyny.

"Przyciągasz osobowością. Promieniejesz, masz aurę dobrej, fajnej energii. Odwróciłam się, bo twój głos ma tyle barw, tyle możliwości, ile tam można ulepić przepięknych piosenek. Jestem zachwycona"- komplementowała ją Cleo.

"To mój typ głosu. Zwłaszcza początek numeru, zaśpiewałaś go taką barwą, która kupuje mnie od razu. Byłem przekonany, że obrócę się na początku tego numeru, ale chciałem cię posłuchać bez szaleństwa, bez publiki. Przeżyłem dzięki tobie fajne chwilę i mam nadzieje, że uda mi się przeżyć ich więcej pod moją banderą" - dodawał Dawid Kwiatkowski.

"Byłem w transie twojego śpiewania, nie chciałem ci przeszkadzać. Miałaś w sobie tyle radości i pogody ducha, że to była czysta przyjemność dla ucha" - stwierdził natomiast Baron.

Ostatecznie dziewczyna zdecydowała się na dalszą współpracę z Cleo, a po swoim wyborze ponownie zaczęła płakać.

Kornelia Sadowska to 12-latka ze Stargardu. Od 5 roku życia jest wychowanką tamtejszego Młodzieżowego Domu Kultury. Śpiewa w zespole Rupaki i uczęszcza na zajęcia w Studiu Wokalnym w Szczecinie. Jest laureatką wielu festiwali wokalnych.