Niesamowity występ w "The Voice Kids". Baronem aż wzdrygnęło! "Nie można spuścić z ciebie oczu"
Oprac.: Daniel Kiełbasa
To był jeden z najlepszych występów ostatnich przesłuchań w ciemno w siódmej edycji "The Voice Kids". Marta Porris Zalewska wielkim przebojem Michaela Jacksona porwała do tańca trenerów w TVP. "Nie można z ciebie spuścić oczu" - mówiła Natasza Urbańska.
Za nami ostatnie przesłuchania w ciemno siódmej edycji "The Voice Kids". W sobotni wieczór poznaliśmy ostatnich podopiecznych w drużynach Cleo, Nataszy Urbańskiej oraz Tomsona i Barona. Wśród uczestników, którzy wystąpią na scenie, jak zawsze pojawiło się wiele muzycznych talentów, m.in. Marta Porris Zalewska, która urodziła się i na co dzień mieszka w Hiszpanii.
To właśnie tam w 2022 roku nastolatka brała udział w "La Voz Kids" - hiszpańskiej wersji programu.
Jej niezwykły głos i charyzma przyciągnęły uwagę dwóch z czterech trenerów, a Marta zdecydowała się dołączyć do drużyny wokalisty Sebastiána Yatra. Pod jego skrzydłami Marta rozwinęła swój muzyczny warsztat i dotarła aż do wielkiego finału.
Choć 14-latka ostatecznie nie wygrała programu, osiągnęła ogromny sukces. Dodatkowo, jej wszystkie występy z programu na oficjalnym kanale YouTube hiszpańskiego "La Voz Kids" wyświetlono ponad milion razy!
"Aż mną wzdrygnęło". Trenerzy zachwyceni wystepem Marty Porris Zalewskiej w "The Voice Kids"
Przed trenerami "The Voice Kids" uczestniczka wykonała wielki przebój Michaela Jacksona - "Beat It". Trenerzy już podczas jej występu nie kryli zachwytów. Gdy piosenka dobiegła końca, Urbańska stojąc krzyczała: "Kochani, to jest ogień! To jest prawdziwy ogień".
"To, co wydarzyło się na scenie... Nie często zdarza się, że scena cię opętała, że jesteś w totalnym amoku muzycznym. Ale wiesz, jak to jest fajne. Cała chodziłam tutaj. Jesteś zjawiskiem, jesteś wyjątkowa. Masz tyle siły w głosie, a te wszystkie zadziorne wstawki, nie wiem, co mam powiedzieć. Jesteś niesamowita" - komentowała Cleo.
"Twoja świadomość ruchu na scenie, jak ty czułaś, jak ty reagowałaś całą sobą. To jest to. To jest genialne. Nie można z ciebie spuścić z oczu. Nawet nie miałam czasu obejrzeć jak wyszłaś ubrana na scenę, bo nie dałaś mi tego zrobić" - mówiła Urbańska.
"Marta, mną dwa razy wzdrygnęło podczas twojego występu. Pierwszy raz, gdy poleciała ta charakterystyczna basowa nuta.... I powiem ci szczerze, potraktuj to jako komplement, że miałaś tyle charyzmy w głosie, że myślałam, że śpiewa chłopak i to taki starszy - dodał Baron. "Była w tobie naturalna złość. Miałaś coś do wykrzyczenia. Interpretacja sto na sto" - podsumował Tomson.
Uczestniczka zdecydowała, że w dalszym etapie współpracować będzie z Nataszą Urbańską.