Ozzy Osbourne miał szansę wystąpić w "Piratach z Karaibów". W produkcji zagrał inny legendarny muzyk
Cykl filmów "Piraci z Karaibów" to jeden z największych hitów kinowych początku lat 2000. W jednej części serii zagrał legendarny gitarzysta The Rolling Stones - Keith Richards. Muzyk wcielił się w rolę ojca Jacka Sparrowa, czyli głównego bohatera pirackich przygód. Okazuje się, że w projekt próbowano zaangażować także innego rockmana - Ozzy'ego Osbournea. "Książę Ciemności" nie wystąpił jednak w produkcji, bo propozycję odrzuciła... jego żona.

"Piraci z Karaibów" to seria amerykańskich filmów przygodowych, która powstała w oparciu o przedstawienia wystawiane w Disneylandzie. Jak sama nazwa wskazuje, produkcje opowiadają szalone perypetie piratów, a w głównych bohaterów wcielają się topowi aktorzy międzynarodowi (m.in. Johnny Depp, Keira Knightley czy Orlando Bloom).
Zobacz również:
W serii kinowych hitów nie brakuje także gości specjalnych ze świata muzyki. W jedną z kluczowych ról wcielił się gitarzysta legendarnego zespołu The Rolling Stones. Keith Richards w drugiej i trzeciej części cyklu zagrał bowiem ojca Jacka Sparrowa - bohatera, którego historia jest głównym trzonem fabuły.
Ozzy Osbourne miał szansę zaistnieć na dużym ekranie
Teraz na jaw wyszły nowe fakty, dotyczące produkcji. Okazuje się, że Keith Richards to nie jedyny muzyk, który dostał propozycję zagrania w "Piratach z Karaibów". Do projektu przymierzano także Ozzy'ego Osbourne'a. O tym, że rockman miał okazję zaistnieć na dużym ekranie opowiedziała jego żona i menedżerka, Sharon Osbourne, w podcaście Billy'ego Corgana "The Magnificent Others".
"Zaproponowano mu, żeby poszedł na czytanie scenariusza do 'Piratów z Karaibów', a ja nigdy nikomu tego nie powiedziałam i nie zgodziłam się. Czyż nie byłby idealny?" - stwierdziła z żalem żona lidera Black Sabbath.
Żona Ozzy'ego Osbourne'a zaprzepaściła jego szansę na karierę aktorską. Do dziś tego żałuje
Sharon Osbourne podkreśliła, że w tamtym momencie popełniła jeden z największych błędów w swojej menedżerskiej karierze. Nie wyjawiła jednak, w jakiej roli miał szansę zaistnieć "Książę Ciemności". Wielu fanów artysty twierdzi, że sprawdziłby się wręcz idealnie jako każde wcielenie pirata.
Ozzy Osbourne szykuje się do finałowego koncertu w swojej karierze. Tak pożegna się z fanami
Obecnie 76-letni rockman przygotowuje się do historycznego koncertu Black Sabbath, który odbędzie się 5 lipca 2025 r. na stadionie Villa Park w Birmingham. Będzie to występ, którym Ozzy Osbourne zakończy swoją działalność sceniczną. Problemy zdrowotne nie pozwolą mu jednak zagrać całego setu. Wokalista już zapowiedział, że pojawi się na scenie u boku muzyków jedynie na kilka piosenek.
"Książę Ciemności" ostatni raz zagrał pełny koncert w grudniu 2018 r., podczas trasy "No More Tours". Dwa miesiące po finale tournee u rockmana wykryto chorobę Parkinsona. Od tamtej pory Ozzy robi wszystko, aby wrócić do pełni sił i choć jeszcze raz wyjść na scenę.
"Ozzy nie miał okazji pożegnać się ze swoimi przyjaciółmi, ze swoimi fanami i czuje, że nie postawił kropki. To jest jego kropka" - podkreśliła żona muzyka w rozmowie z BBC.