Ona cierpiała, on pisał utwory
Przebywająca w szpitalu partnerka amerykańskiego piosenkarza Neila Diamonda była dla niego największą inspiracją podczas pracy nad albumem "Home Before Dark".
Płyta, której producentem był Rick Rubin, okazała się wielkim sukcesem - debiutowała na 1. miejscu zestawienia magazynu "Billboard".
W czasie kiedy Diamond pisał piosenki, Rae Farley, bo tak nazywa się jego australijska partnerka, cierpiała w szpitalu z powodu problemów z kręgosłupem.
"Przeszła operację, po której miała bardzo trudny okres. Kiedy powstawał album, było z nią bardzo źle" - wyjawia Diamond.
Piosenkarz miał mieszane uczucia przy pracy nad płytą. Z jednej strony czuł silną motywację, by kontynuować proces twórczy, z drugiej wyrzucał sobie, że nie czuwa przy łóżku Rae.
"Próbowałem tworzyć piękne rzeczy, podczas gdy osoba, którą kocham, miała tak trudny moment".
"Home Before Dark" uważa się za najlepszą płytę 67-letniego Diamonda.