No-Man w Polsce: Jeden z pięciu koncertów w Europie
26 sierpnia w Krakowie odbędzie się pierwszy polski koncert grupy No-Man. Będzie to jeden z pięciu występów zespołu w Europie.
Brytyjska formacja to wspólny projekt wokalisty Tima Bownessa i gitarzysty Stevena Wilsona (doskonale znanego choćby z Porcupine Tree czy Blackfield).
Obchodząca w tym roku ćwierćwiecze istnienia grupa jest muzycznym zjawiskiem. Na każdej płycie ukazuje słuchaczowi inne oblicze. Od czasów wydania "Lovebows & Lovecries", poprzez "Wild Opera", aż po "Schoolyard Ghosts", muzyka Brytyjczyków zmieniała się jak w kalejdoskopie. Trip-hop, neo-progressive rock, art rock, sample loops, dream pop, wszystkie te określenia po kolei opisują drogę artystyczną, jaką przeszedł duet zawsze wspierany przez grono znakomitych instrumentalistów (m.in. Robert Fripp, Theo Travis, Gavin Harrison, Mick Karn, Pat Mastelotto, Steve Jansen, Richard Barbieri, Mel Collins czy Lisa Gerrard).
Początkowo zespół używał również nazw: No-Man Is An Island oraz No-Man Is An Island Except The Isle Of Man. Dwukrotnie w czasie swojej kariery zdobywał większą popularność. Pierwszy raz zwrócił na siebie uwagę wczesnymi singlami - "Colours" (1990 r.) i "Days in the Trees" (1991 r.). Magazyn "Melody Maker" określił wówczas duet mianem "być może najważniejszej angielskiej grupy od czasu The Smiths".
Druga fala popularności No-Man nadeszła wraz z albumem "Returning Jesus", do dziś uznawanym za opus magnum duetu. Wpływów twórczości No-Man można doszukać się zarówno w najnowszych dokonaniach Radiohead, jak i niszowego, uwielbianego w kręgach samych muzyków The Blue Nile czy włoskiego Nosound.
Dyskografię grupy zamyka koncertowy album "Love And Endings" (2012 r.).
Zobacz wykonanie "Mixtaped" z tego wydawnictwa:
W krakowskim klubie Studio Bownessa i Wilsona wspierać będą Stephen Bennett (klawisze), Pete Morgan (bas), Michael Bearpark (gitara), Steve Bingham (skrzypce) i Andy Booker (perkusja).
Bilety kosztują 110 zł (przedsprzedaż) i 120 zł (w dniu koncertu).