Mógł zostać wokalistą AC/DC. Odrzucił jednak propozycję. Dlaczego?
Iggy Pop wyznał, że dostał niegdyś wyjątkową propozycję od legend rocka. Miał zostać wokalistą AC/DC! Mogłaby wyjść z tego ciekawa kombinacja. Dlaczego więc odmówił? "Posłuchałem ich krążka i pomyślałem, że nie pasuję do tego klimatu" - wyjaśnił artysta.
Iggy Pop, nazywany "ojcem chrzestnym punka", to jeden z najważniejszych pionierów punk rocka na świecie i prekursor nowej fali. Ma w swoim dorobku zarówno twórczość solową, jak i tą tworzoną z The Stooges. Okazuje się, że nie jest to jedyny zespół, którego liderem miał szansę zostać. Dostał bowiem propozycję od weteranów hardrocka.
Zobacz również:
- Historia ich kariery to gotowy materiał na scenariusz. Dokument o Fleetwood Mac trafi na ekrany
- Coachella 2025: Największy festiwal muzyczny zdradza, jakie gwiazdy wystąpią na scenie
- "Etatowy smutas" z The Smiths twierdzi, że nie ma już wolności słowa
- "Z miłości i szacunku". Wielkie przeboje Dire Straits na koncertach w Polsce
Mógł śpiewać z największymi gwiazdami hardrocka. Akurat szukali wokalisty
Przy promocji albumu "Every Loser" z 2023 r. Iggy Pop udzielił wywiadu magazynowi "New York Times", w którym zdradził pewną zaskakującą informację, dotyczącą jego kariery. Okazuje się, że w przeszłości dostał propozycję śpiewania w AC/DC! Ówczesny menedżer gigantów rocka miał zaprosić go do współpracy, ten jednak odmówił. Co stało za decyzją ikony punka?
"Wiele lat temu mieli managera - to był czas, kiedy jeszcze nie zreformowałem The Stooges i nie przeprowadziłem się do Anglii - i ten facet zapytał mnie: 'Czy jesteś zainteresowany dołączeniem do AC/DC, bo szukają wokalisty?'" - wspominał propozycję Iggy Pop.
Iggy Pop odrzucił propozycję gwiazd hardrocka. Czuł, że nie jest to jego klimat
Okazuje się, że wokalista odmówił, ponieważ czuł, że nie pasuje do AC/DC. Nie kryła się za tym żadna niechęć do pozostałych muzyków czy ich twórczości. "Przesłuchałem ich płytę i pomyślałem, że nie pasuję do tego klimatu. Nie to, że mi się nie podobało, wykonali kawał dobrej roboty. To było naprawdę bardzo staranne, ale nie byłem tym człowiekiem, którego potrzebowali" - wyznał.
Iggy Pop nie sprecyzował, kiedy dokładnie dostał ofertę od członka ekipy AC/DC. W 1972 r. ojciec chrzestny punka przeniósł się do Londynu, aby nagrać swój krążek "Raw Power". Album ten został wydany w lutym 1973 r. Natomiast AC/DC nie uformowało się jeszcze przez dziewięć miesięcy. Zespół powstał bowiem pod koniec 1973 r., a pierwszy album nagrał dopiero w 1975 r. Kiedy więc grupa złożyła propozycję ikonie punka? Nie jest to łatwe do określenia.
Aż do 1980 r. wokalistą AC/DC był Bon Scott, jednak jego nagła śmierć doprowadziła zespół do rozpoczęcia poszukiwań nowego wokalisty. Dopiero wtedy nastąpiły pierwsze próby pozyskania innego lidera hardrockowej grupy. Po rozpatrzeniu różnych kandydatur, wśród których być może był także Iggy Pop, prędko zdecydowano się na Briana Johnsona.
Czy Iggy Pop pożałował swojej decyzji?
Pomimo iż Iggy Pop nie podjął się współpracy z AC/DC, to odniósł wyjątkowe, globalne sukcesy. Na miano pioniera punk rocka zasłużył sobie całkiem sam. Z pewnością nie pożałował swojej decyzji, ponieważ podążył za głosem serca. Występowanie z zespołem, którego klimat mu nie pasował, prawdopodobnie nie skończyłoby się dla niego dobrze.
Iggy Pop opowiedział o pamiętnym spotkaniu z byłym wokalistą AC/DC
Iggy Pop w wywiadzie z "New York Times" powrócił również wspomnieniami do momentu, gdy spotkał się z byłym liderem AC/DC, zmarłym w 1980 r. - Bonem Scottem. "Miałem kiedyś cudowne spotkanie z Bonem. (...) Czasami oglądam zdjęcia i mówię sobie: 'Nie pamiętam tego do końca, ale to ja z Bonem'. Podobało mi się to, co robił" - wspomniał muzyk.