Reklama

Black Star Riders zamiast Thin Lizzy

Ze względu na szacunek dla nieżyjącego frontmana Phila Lynotta muzycy działający pod szyldem Thin Lizzy postanowili nagrać premierowy materiał pod inną nazwą.

Hardrockowa formacja w październiku 2012 roku weszła do studia, by rozpocząć prace nad pierwszym premierowym materiałem od prawie trzech dekad. Miał to być również pierwszy album nagrany bez zmarłego w 1986 roku Phila Lynotta (wokal, bas).

Teraz okazało się, że nowy materiał (prace nieco się opóźniły) powstaje pod szyldem Black Star Riders. Nie oznacza to jednak definitywnego końca Thin Lizzy - muzycy zamierzają nadal koncertować ze starymi utworami. W marcu grupa wybiera się na trasę do Australii z innymi weteranami rocka - Kiss.

"Później rozpoczniemy próby jako Black Star Riders, dokończymy album w Los Angeles i ruszymy w trasę z nowym szyldem. Mamy już 17 piosenek i trzy kolejne do ukończenia, więc będzie z czego wybierać" - mówi gitarzysta Scott Gorham, jedyny muzyk oryginalnego składu Thin Lizzy.

Reklama

Za produkcję albumu odpowiada Kevin Shirley, współpracujący z m.in. Iron Maiden, Aerosmith, Black Country Communion i Joe Bonamassą. Płyta ma być gotowa na maj.

Ze zmianą nazwy poszły też zmiany w składzie - odeszło dwóch muzyków współpracujących w Thin Lizzy z Philem Lynottem. Perkusista Brian Downey nie chciał się angażować w kolejne światowe trasy, jakich wymagałaby promocja premierowego materiału. Natomiast klawiszowiec Darren Wharton zadecydował, że musi poświęcić więcej uwagi na swoje pozostałe projekty, a zwłaszcza formację Dare. Downeya zastąpił Jimmy DeGrasso (m.in. Alice Cooper, Dokken, Ozzy Osbourne, Suicidal Tendencies, Megadeth, David Lee Roth, Ministry).

Skład Black Star Riders uzupełniają muzycy udzielający się na żywo w ostatnim okresie działalności Thin Lizzy: wokalista Ricky Warwick, Damon Johnson (gitara) i Marco Mendoza (bas).

"Ciężko powiedzieć, jak będzie brzmiał nowy zespół. Na razie piosenki są w postaci demo, więc potrzebują jeszcze pracy Kevina Shirleya. Ale harmonie gitarowe, podwójne solówki - to wszystko tam będzie, uwierzcie mi!" - mówi Scott Gorham, pytany o różnice między Thin Lizzy a Black Star Riders.

Począwszy od 1970 roku grupa wylansowała szereg utworów, które tworzyły historię hard rocka: "Whiskey In The Jar", "Jailbreak" czy "The Boys Are Back In Town".

Zobacz Thin Lizzy z Philem Lynottem w przeboju "Whiskey In The Jar":

Czytaj także:

Thin Lizzy nagrywa po 29 latach

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Black | Thin Lizzy | nowa płyta | zespół
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy