Album Bon Jovi zmieszany z błotem

Kiedyś rockowi giganci, dzisiaj... chłopcy do bicia? Płyta "What About Now" zespołu Bon Jovi została zrównana z ziemią przez krytyków.

Jon Bon Jovi na scenie dwoi się i troi - fot. Larry Busacca
Jon Bon Jovi na scenie dwoi się i troi - fot. Larry BusaccaGetty Images/Flash Press Media

"Wieloletnia skłonność do obracania kliszami i pompatyczny styl oparty na szczęśliwych zakończeniach sprawia, że trudno traktować Bon Jovi poważnie" - pisze Ian Gittins z Virgin Media.

"Album składa się ze schlebiających stadionowej publiczności hymnów niebieskich kołnierzyków zmagających się z szarą codziennością oraz przesadnie rozdętych ballad" - czytamy z kolei w "The Observer". Recenzent wskazuje, że motyw "niepoddawania się" w niektórych piosenkach przybrał rozmiary niezamierzonej autoparodii.

"Oszałamiająca liczba 16 piosenek, w większości nieodróżnialnych od siebie, spokojnie mogłaby zostać zmniejszona o połowę. (...) Doszliśmy do momentu, w którym ludzie częściej dyskutują o wyglądzie twarzy Jona Bon Joviego niż o muzyce jego legendarnego zespołu" - to z kolei sarkastyczna uwaga recenzenta "Daily Express".

W większości recenzji album "What About Now" otrzymał dwie gwiazdki w pięciostopniowej skali.

Czy grupa Bon Jovi najlepsze lata ma już dawno za sobą? Czekamy na wasze komentarze!

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas