Toni Braxton "Spell My Name": Zmysłowo i romantycznie [RECENZJA]
Kamil Downarowicz
Toni Braxton, jedna z popowych ikon lat 90., znana jest przeciętnemu słuchaczowi przede wszystkim z nieśmiertelnej ballady "Un-break My Heart". Tymczasem wokalistka na bieżąco wydaje albumy, którymi naprawdę warto się zainteresować. Jeśli nie wierzycie, to wysłuchajcie przynajmniej raz "Spell My Name".
Toni Braxton na okładce płyty "Spell My Name"
Po całkiem udanej płycie "Sex & Cigarettes" z 2018 r. Toni Braxton kontynuuje współpracę z producentem i wokalistą Babyface'em, który na "Spell My Name" odcisnął spore piętno. Ta dwójka artystów największe sukcesy odniosła w latach 90., kiedy to debiutancka płyta "Toni Braxton" sprzedała się w nakładzie 10 mln egzemplarzy, a późniejsza "Secrets" świeciła jeszcze większy sukcesy na całym świecie, na czele z klasyczną balladą "Un-break My Heart".
Również Kenneth Brian Edmonds "Babyface" może pochwalić się milionową sprzedażą swoich wydawnictw oraz trzykrotnie zdobywaną nagrodą Grammy latach 1995-97. Co ta zasłużona dla świata muzyki dwójka przygotowała dla nas tym razem?
Toni Braxton to wokalistka, która swoją zmysłową barwą głosu stworzona jest do nastrojowych utworów z pogranicza soulu i r&b. Dlatego na "Spell My Name" artystka wiernie trzyma się stylistyki, w której czuje się najlepiej, choć potrafi też zaskoczyć, jak np. w otwierającym albumie energetycznym, dyskotekowym kawałku "Dance", czy opierającym się o wyrazisty, głośny beat "Gotta Move On".
Jednak zdecydowanie dominują tutaj piosenki w stylu "Fallin" - romantyczne, niespieszne, uwodzicielskie. Kiedy dodatkowo Braxton decyduje się na dodanie do pianina i basu podniosłych smyczków - jak w kompozycjach "Happy Without Me" i "Saturday Night" - to efekt jest doprawdy czarujący.
Do miana przeboju może pretendować utwór "Do It", który pojawia się j aż w dwóch różnych wersjach. W pierwszej z nich zrobionej wedle klasycznego schematu r'n'b, zaśpiewała gościnnie Missy Elliot, drugi z kolei to delikatna, kojąca zmysły ballada. Nie brakuje niestety na tym albumie również słabszych momentów. Mówię choćby o trącącym tandetnym melodramatyzmem "Saturday Night" czy nazbyt plastikowym "O.V.E.R.".
Toni, do czego zdążyła już nas przyzwyczaić, doskonale operuje swoim wokalem. Raz śpiewa wysoko i delikatnie, innym razem nisko i z pełną mocą. Jej wokalnych wyczynów słucha się z prawdziwą przyjemnością. Nawet pomimo patetycznych momentami tekstów, traktujących, jak można się domyślić, głównie o miłości i związkach.
Z pewnością "Spell My Name" jest najdojrzalszym materiałem w całej karierze wokalistki. Jeszcze nigdy Braxton nie brzmiała tak subtelnie i wytwornie. Szkoda tylko, że do kilku naprawdę interesujących utworów dorzuciła na siłę niepotrzebne i meczące wypełniacze płyty, które psują końcowy efekt. Tak czy inaczej ze "Spell My Name" można spędzić naprawdę kilka miłych wieczorów.
Toni Braxton "Spell My Name", Universal Music Polska
7/10
Toni Braxton kończy 50 lat
Toni Braxton w 2016 rokuBrad BarketGetty Images
Toni BraxtonJason KempinGetty Images
Mimo braku sukcesów w ostatnich latach Braxton wciąż kontynuuje karierę. W 2018 roku ma ukazać się jej ósmy, solowy album "Sex & Cigarettes". Christopher PolkGetty Images
W tym czasie gwiazda przyznała również, że choruje na toczeń, przez co musiała zrezygnować z koncertów w Las Vegas. W 2013 roku Braxton zapowiedziała nawet, że kończy karierę muzyczną. Wokalistka, ku uciesze swoich fanów, jednak wróciła. W 2014 roku ukazał się jej wspólny album z producentem Babyface pt."Love Marraige & Divorce". Florian SeefriedGetty Images
"Uwielbiam piękne naczynia i ozdoby do domu. Trochę się zagubiłam, kupując te wszystkie rzeczy do mieszkania. Luksusowa droga pościel... Uwielbiałam takie towary. Wiem, że to mój problem" – opowiadała.Jason MerrittGetty Images
Niedługo później Toni Braxton ujawniła, że jest bankrutem. Jej problemy finansowe zaczęły się już w latach 90., jednak dzięki niezłym wynikom sprzedażowym mogła wciąż zachować płynność finansową. Gdy słuchacze stracili zainteresowanie jej muzyką, wokalistka roztrwoniła majątek szacowany na 170 milionów dolarów, a dodatkowo zadłużyła się na kilkadziesiąt milionów. Wszystkiemu winny był zakupoholizm. Frederick M. BrownGetty Images
W 2000 roku Toni wydała płytę "The Heat", gdzie znalazły się między innymi piosenki "He Wasn't Man Enough" i duet z Dr. Dre "Just Be A Man About It".Al MesserschmidtGetty Images
Kolejne dwie płyty Toni ukazały się odpowiednio w 2005 ("Libra") i 2010 roku ("Pulse") i również nie przekonały do siebie takiej liczby słuchaczy, jak można było się spodziewać. "Libra" sprzedała się w nakładzie ponad 440 tys., natomiast "Pulse" zaledwie w liczbie 156 tys. kopii. Ethan MillerGetty Images
Piąty album wokalistki "More Than A Woman" ukazał się w listopadzie 2002 roku i nieco zaskoczył wielbicieli artystki. Obok nastrojowych fragmentów zawiera bardzo odważne wycieczki w kierunku rytmów r'n'b i hip hopu. W powstanie płyty zaangażowani zostali cenieni muzycy i producenci, między innymi The Neptunes, Rodney Jerkins, Irv Gotti i Chink Santana. Płytę uznano za porażkę sprzedażową. Artystka w pierwszym tygodniu sprzedała 98 tys. kopii, co było najniższym dotychczasowym wynikiem Toni, a łącznie rozeszło się niecałe pół miliona egzemplarzy. Ethan MillerGetty Images
Kolejny album "Secrets", nagrany w 1996 roku, również sprzedał się w wielomilionowym nakładzie. W jego powstaniu brali udział między innymi Kenneth "Babyface" Edmonds, David Foster i R. Kelly, a pochodząca z niego ballada "Un-Break My Heart" stała się międzynarodowym hitem i gościła na niemal wszystkich listach przebojów. Po wielkich sukcesach, jakie Toni odnosiła w połowie lat 90., okrzyknięta została "nową Whitney Houston".Scott GriesGetty Images
Już w 1993 ukazał się debiutancki album zatytułowany po prostu "Toni Braxton" (znajdował się na niej przebój "Breathe Again"). Płyta została przyjęta entuzjastycznie zarówno przez krytykę, jak i przez publiczność. Sprzedała się w nakładzie ponad 10 milionów egzemplarzy. Przyniosła także Toni nagrodę Grammy.Kevin WinterGetty Images
Świat usłyszał o niej w 1992 roku za sprawą dwóch singli zamieszczonych na ścieżce dźwiękowej filmu "Boomerang". Piosenki "Give U My Heart" i "Love Shoulda Brought You Home" odniosły znaczący sukces. Lawrence LucierGetty Images
Toni Braxton, amerykańska wokalistka, która na świecie sprzedała ponad 68 milionów płyt i zdobyła wiele nagród muzycznych, w tym aż sześć statuetek Grammy, pochodzi z Severn w stanie Maryland. W 1991 roku podpisała kontrakt wydawniczy z wytwórnią La Face Records.Chris WeeksGetty Images