Dominika Płonka "DOMINIKA DANIELA": Jak my lubimy to tempo [RECENZJA]

No i doczekaliśmy się debiutu od Dominiki Płonki. "DOMINIKA DANIELA" to naprawdę spójny, zróżnicowany krążek z ciekawymi gośćmi, który każe nam pomału zmieniać myślenie na temat popu. Czego chcieć więcej? To debiut, na który warto było czekać.

Dominika Płonka na OFF Festivalu Katowice
Dominika Płonka na OFF Festivalu KatowiceEris WójcikINTERIA.PL

Jeszcze rok temu, po "DD EP" wielu nazywało ją nadzieją polskiego R&B, a teraz (nie bez powodu) zastanawiamy się, czy Dominice nie jest bliżej do rapu niż popu. Genialne "ddtrickz", jako jawna inspiracja hiszpańską Bb trickz czy "INTERLUDE", pokazują, jak trudna do zaszufladkowania jest jej twórczość.

Trzeba jednak oddać, że twórczość DominikiPłonki cechuje się ogromną szczerością w tekstach, co jest niezwykle popularne w utworach rapowych. Najlepiej obrazuje to "nie mam czasu na sb", czyli pierwszy z singli promujących ten album. Te granice są naprawdę płynne.

Album rozpoczyna "księżniczka type beat", gdzie już możemy usłyszeć pierwszego z gości - Kachę. To aż niesamowite, jak ten nieco breakcore'owy bit idealnie otwiera cały krążek. Do tego ten feat Kachy… Obie dziewczyny bardzo dobrze na nim wypadły - mam nadzieję, że nie po raz ostatni możemy usłyszeć ten duet. Podobnie zresztą sytuacja wygląda w utworze "PRZYJEDŹ" z DZIARMĄ. Pierwsze owoce ich współpracy mogliśmy już usłyszeć w "Ponad chmurami" na "Wifey MIXTAPIE", natomiast jej kontynuacja, moim zdaniem, dużo bardziej się udała. Jestem naprawdę pod wrażeniem.

"DOMINIKA DANIELA" ma jednak nieco spokojniejsze momenty, jak chociażby "puzel" z emocjonalną, lecz minimalistyczną kompozycją autorstwa ciiicho. Podobają mi się też bity, które nieco zahaczają o lo-fi. Możemy je znaleźć na kawałkach "własnym" czy "nie śpię", które dla mnie brzmią, jak wyjęte z legendarnego "hors d’oeuvre" schaftera.

Tak, jak zaznaczyłem, ta różnorodność jest ogromna. Jednak utrzymanie w tym wszystkim spójności, zasługuje na ogromne pochwały. Kiedy dorzucimy jeszcze do tego bardziej taneczne "house of DOMI" czy kończące cały krążek "POP", bardzo łatwo znaleźć coś dla siebie. Każdy z tych utworów pokazuje, jak szerokie mogą być ramy popu i za to należą się brawa dla Dominiki. Jest to naprawdę bardzo odważny debiut, ale ta odwaga się opłaciła.

Dominika Płonka, "DOMINIKA DANIELA", Universal Music Polska

9/10

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas