Ciekawostka czy bluźnierstwo?
różni wykonawcy "All About Music - Polska w rytmie reggae", Galapagos Music
Materiał został wydany nakładem wytwórni Galapagos, a cały zestaw utworów zebrał Janusz "YasMan" Kusz. On też powiedział o przygotowanym albumie, że "Dla jednych ten zestaw artystów będzie ciekawostką, dla innych zaś bluźnierstwem...". W ramach tej wypowiedzi należy zastanowić się nad wydaniem "Polska w Rytmie Reggae".
Janusz Kusz włożył sporo pracy w zebranie utworów, które pasują gatunkowo do stylistyki jamajskiej muzyki. Zrobił to w ramach trzech płyt i spróbował skategoryzować wszystkie piosenki, które można by zamieścić na tym albumie.
Okazało się bowiem, że flirty z szeroko pojętą muzyką reggae nieobce były wielu polskim artystom, także tym związanym z muzyką popularną. Tym to sposobem na albumie usłyszeć można Alicję Janosz ("Dranie"), Urszulę ("Kto by cię pokochał") czy Andrzeja Krzywego ("Życie jest piękne po północy"). Choć ten ostatni akurat miał ścisłe związki z reggae, gdyż był m.in., gitarzystą i wokalistą Daabu. Wszyscy ci artyści w sposób mniej lub bardziej świadomy sięgali do jamajskiej muzyki o czym pewnie dzisiaj, niewiele osób wie.
"Polska w Rytmie Reggae" to kolejne wydanie z serii "All About Music". Tym razem zaproponowano słuchaczowi dość nietuzinkowy zestaw trzech płyt.
Także artyści sceny niezależnej, rockowo-jazzowej sięgali do reggae. Czego odbiciem w zestawie Janusza Kusza są piosenki takich muzyków i zespołów, jak Lech Janerka ("Konstutytucje"), Sztywny Pal Azji ("Nasze Reggae", kawałek był nieoficjalnym hymnem Festiwalu w Jarocinie), Young Power ("Reggae") czy Tilt ("Fale Łaski technoreggae").
Na albumie zamieszczono też kawałki zespołów ze sceny reggae, ale w piosenkach bardzo znanych i często cenionych, a przestylizowanych na jamajskie granie. W tym przypadku kultowe "Mury" Jacka Kaczmarskiego wykonuje Habakuk, niezapomnianą "Tą ostatnią niedzielę" Mieczysława Fogga w wydaniu ska prezentuje Cała Góra Barwinków, a biesiadną piosenkę "Biały Miś" śpiewa Junior Stress, jeden z liderów polskiej sceny raggamuffin.
Dla każdego zaś fana lubiącego przeżywać szok muzyczny, znajdą się piosenki osadzone w rytmach reggae, a zaśpiewane przez artystów, których nikt nie posądziłby o takie muzyczne wędrówki. Tak też z jamajskim graniem flirtowała Ździsława Sośnicka, Paweł Kukiz, K.A.S.A, Eleni, Kombi czy nawet T-raperzy z nad Wisły, znani w latach 90. z programu telewizyjnego KOC.
Całość repertuaru muzycznego zaprezentowanego na tym trzypłytowym wydaniu, pokazuje, jak muzyka reggae inspirowała artystów na co dzień nie związanych z tym gatunkiem. Kto by zresztą pomyślał, że nim na polskiej scenie zaczęły grać takie zespoły, jak Izrael, Daab czy Gedeon Jerubbaall, to w roku 1965 w głębokim PRL-u Alibabki z formacją Tajfuny nagrały kilka piosenek w rytmach ska. Właśnie jedną z nich, "Wash, wash-ska" Janusz Kusz dołączył do albumu "Polska w Rytmie Reggae".
Materiał, który "YasMan" zebrał na wydanie Galapagos, to przede wszystkim zbiór utworów, z którego można poznać ułamek historii polskiej muzyki rozrywkowej. A dodatkowo ta historia jest przedstawiona w nieco żartobliwy sposób.
"Polska w Rytmie Reggae" to ciekawostka, z którą co by nie mówić warto się zapoznać, bo przecież opisuje często nieznane dzieje burzliwego flirtu polskich artystów z muzyką rodem z Jamajki.
Marcin Danielewski
(Listy do redakcji)
Dołącz do fanów muzyki reggae w serwisie Muzzo.pl.