Wyrzucą ją z "The Voice Senior"? Maryla Rodowicz zabrała głos
Głośny wywiad, którego w tym roku udzieliła Maryla Rodowicz na temat rządów PiS, doprowadzi do jej pożegnania z "The Voice Senior"? Ostatnie tygodnie do sporo spekulacji na ten temat. Teraz - po finale programu - głos zabrała sama trenerka, która jednak nieco tonuje atmosferę wokół niej.
Maryla Rodowicz od kilku lat ocenia uczestników w programie "The Voice Senior", pojawiała się też często na koncertach sylwestrowych lub innych koncertach organizowanych ze specjalnych okazji. W ubiegłym roku zabrakło jej jednak m.in. na 70-leciu TVP.
Królowa polskiej piosenki udzieliła wywiadu Plotkowi. Wyznała, że liczy na to, że PiS przegra wybory. Opowiedziała też, dlaczego artyści bojkotują telewizję i co ją najbardziej w niej denerwuje.
"TVP to jest reżimowa, rządowa telewizja. Artyści bojkotują festiwal w Opolu. Jest mały skład, w kółko te same nazwiska, na sylwestrowym koncercie też. Mi brakuje tej całej nowej generacji, tego młodego rzutu" - mówi gwiazda.
Najbardziej jednak zabolały ją słowa prezydenta Andrzeja Dudy, które padły podczas kampanii prezydenckiej w 2020 roku. Z ich powodu gwiazda liczy na to, że partia rządząca przegra wybory.
"Najbardziej zabolały mnie słowa prezydenta, który powiedział, że ludzie LGBT to nie są ludzie. Jak można tak upokorzyć drugiego człowieka?! Prezydent, który jest katolikiem, chodzi do kościoła, pochodzi z bardzo katolickiej rodziny krakowskiej, bardzo szanowanej, ojciec profesor... Nie można tak gardzić ludźmi! To jest dla mnie bardzo, bardzo przykre" - mówi Maryla Rodowicz.
"To jest przykra sytuacja, że rządzący doprowadzili do podziałów. Jak można być partią wiodącą i tak dzielić ludzi?! Dlatego bym chciała, żeby przegrali wybory. Żeby ludzie mogli poczuć się ludźmi, żeby mogli mówić to, co chcą, żeby mogli być tacy, jacy chcą, żeby mogli spać z kim chcą, żeby politycy przestali im zaglądać pod kołdrę" - dodaje.
Maryla Rodowicz zrobiła TVP problem. Myśleli nad odpowiedzią
Serwis Wirtualne Media zapytał TVP, czy rozważa rozwiązanie kontraktu z Marylą Rodowicz po jej słowach. Stacja nie wystosowała oficjalnej odpowiedzi. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że w TVP nadal trwają dyskusje, jak zareagować na jej słowa.
"TVP zastanawia się, co z tym zrobić, bo to dla nich spory kryzys" - przekazał serwis, powołując się na osobę związaną ze stacją. Być może jednak w przypadku Rodowicz sprawa zostanie zignorowana.
Rodowicz komentuje zamieszanie wokół jej wywiadu. Głos zabrał też menedżer
TVP do tej pory nie wydała żadnego oświadczenia w sprawie. Zapytana po finale "The Voice Senior" (program wygrał jej podopieczny Zbigniew Zaranek) przez Pomponika Rodowicz, czy w związku z jej wywiadem miała jakieś problemy, odpowiedziała, że "nie odczuła żadnych konsekwencji i nikt się z nią nie kontaktował". Dodała jednak, że "wszystko jednak przed nią".
Rodowicz zdradziła natomiast, że "na dywaniku" wylądować miał jej menedżer Bogdan Zep. "Wiem, że mój menedżer był czołgany i wzywany na dywanik. Pytali go, 'kto jej to kazał powiedzieć i kto jej to podpowiedział'" - wyznała piosenkarka. Sam agent gwiazdy o spotkaniu wypowiedział się jednak w zgoła inny sposób.
"Prowadziliśmy sympatyczne, konkretne i miłe rozmowy. I to jest najważniejsze, że wszystko się dobrze skończyło" - stwierdził menedżer i przyznał, że liczy na zatrudnienie Rodowicz w piątym sezonie show.