The Voice Kids
Reklama

Praca w "The Voice Kids" dała się jej we znaki! Urbańska tego nie ukrywa

Wiosną 2024 roku na antenie TVP2 wystartuje siódma edycja programu "The Voice Kids". Wiemy, że na fotelu trenera nie usiądzie Dawid Kwiatkowski, a jego miejsce zastąpi Natasza Urbańska. Piosenkarka podzieliła się tym, jakie trudy wiążą się z przejęciem takiego stanowiska i z czym musiała się mierzyć, by godnie zastąpić swojego poprzednika.

Wiosną 2024 roku na antenie TVP2 wystartuje siódma edycja programu "The Voice Kids". Wiemy, że na fotelu trenera nie usiądzie Dawid Kwiatkowski, a jego miejsce zastąpi Natasza Urbańska. Piosenkarka podzieliła się tym, jakie trudy wiążą się z przejęciem takiego stanowiska i z czym musiała się mierzyć, by godnie zastąpić swojego poprzednika.
Natasza Urbańska mówi o trudach pracy przy "The Voice Kids" /VIPHOTO /East News

"Nie spodziewałam się, że podejdę do tego tak emocjonalnie. Jestem przytłoczona liczbą talentów. Słyszałam w życiu już tyle pięknie śpiewających dzieci, ale tu dzieje się magia. Zapominasz o wszystkim, bo te dzieci zabierają cię do swojego świata i potrafią tak zaczarować, że zapominasz o zdrowym rozsądku" - wyznała Natasza Urbańska po pierwszym dniu nagraniowym programu "The Voice Kids".

W rozmowie z portalem o2.pl podzieliła się natomiast swoimi przeżyciami związanymi z regularnymi przygotowaniami do show TVP. Urbańska zdradziła, że ma do tego słodko-gorzkie podejście. 

Reklama

"Dzieciaki są przesłodkie, przezdolne, lecz z drugiej strony jestem też bardzo zmęczona, choć niby nie powinnam być, bo przecież siedzisz cały dzień na fotelu. Stres daje się we znaki, a z każdego dnia schodziłam strasznie wyczerpana energetycznie" - mówiła.

Urbańska o uczestnikach "The Voice Kids". "Nie wolno owijać w bawełnę"

Dodała również, w jaki sposób radziła sobie z przekazywaniem dość krytycznych uwag dzieciom, które wzięły udział w programie: "To za każdym razem były trudne momenty. Jednak wydaje mi się, że z dziećmi trzeba rozmawiać jak z dorosłymi. Nie wolno owijać w bawełnę, kłamać. Trzeba mówić im, jak jest. Zdarzało się powiedzieć: 'Potrzebujesz jeszcze troszkę czasu, popracuj'" - przekonywała trenerka.

"Dużo było też momentów, w których chłopcy byli przed, w trakcie lub po mutacji i to był trudny moment coś powiedzieć, żeby dany chłopiec się nie zamknął w sobie. Wtedy mówiłam: 'Słuchaj, to gardło jeszcze nie jest gotowe, żeby śpiewać tak, jak chciałbyś śpiewać. Słychać, że to jest jeszcze przez nos, wysiłkowe, pod dźwiękiem. Daj sobie czas'. Taki program to nie są wyścigi" - dodała Natasza Urbańska.

Natasza Urbańska o pracy na planie "The Voice Kids". Jak przywitali ją trenerzy?

Pozostali trenerzy przyjęli Nataszę Urbańską z otwartymi ramionami. Nowa gwiazda muzycznego talent show, który skierowany jest do śpiewających dzieci w wieku 8-14 lat, nie szczędzi im pochwał. 

"Moi partnerzy są świetni. Cleo oraz Tomson i Baron przyjęli mnie z ciepłem, otwartością i poczuciem humoru. Jest w tym coś tak pięknego, bo sprawili, że czułam się swobodnie" - zdradziła Natasza.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy