The Voice Kids
Reklama

Burza w sieci po emisji "The Voice Kids". "Dorośli ludzie bez chwili refleksji"

Jeden z występów w "The Voice Kids" wywołał falę komentarzy. Dla części widzów Maks Piwko nie powinien przejść do kolejnego etapu. Jednak w całym wątku niektórzy z internautów poszli za daleko w swojej krytyce, co spotkało się z oburzeniem innych komentujących. "Ludzie! To jeszcze dziecko" - pisali obrońcy młodego wokalisty.

Jeden z występów w "The Voice Kids" wywołał falę komentarzy. Dla części widzów Maks Piwko nie powinien przejść do kolejnego etapu. Jednak w całym wątku niektórzy z internautów poszli za daleko w swojej krytyce, co spotkało się z oburzeniem innych komentujących. "Ludzie! To jeszcze dziecko" -  pisali obrońcy młodego wokalisty.
Trenerzy "The Voice Kids" /Jan Bogacz/TVP /materiały prasowe

"Maks Piwko ma 11 lat. Jego dwie wielkie pasje to piłka nożna i śpiewanie. Piąty rok reprezentuje klub AP Gliwice. W tym samym czasie zaczął uczyć się śpiewu, a od trzech lat uczy się grać na trąbce. Marzeniem Maksa jest wygrać Ligę Mistrzów i Eurowizję" - czytamy na stronie TVP.

"Nie ma dzieci niegrzecznych, są tylko dzieci niezdiagnozowane. Maks ma zespół Aspergera i jest dzieckiem nadpobudliwy. Ma również ADHD, problemy z koncentracją, bardzo szybko myśli i nie zawsze bywa w swoich zachowaniach zrozumiany, co powoduje u niego frustrację" - tłumaczyli jego rodzice.

Reklama

"Słuchanie muzyki pomaga mi w odstresowaniu się i uspokojeniu. Próbuję skupić się na występie, próbuje go sobie zwizualizować, ale też nie mogę się oprzeć emocjom, że jestem na bardzo prestiżowym konkursie" - wyjaśniał sam Maks.

Maks Piwko w "The Voice Kids"

Fotele podczas jego występu w "The Voice Kids", kiedy to zaśpiewał "Nie zadzieraj nosa" Czerwonych Gitar, odwrócili Tomson i Baron oraz Cleo. Dawid Kwiatkowski potem pożałował swojej decyzji, czego nie omieszkał mu wypomnieć sam uczestnik.

"Wiesz co Dawid, powiem ci coś, jakbyś się odwrócił, to bym od razu polazł do ciebie" - wypalił. "Pozostaje mi się tylko schować" - stwierdził Kwiatkowski. 11-latek następnie zdecydował, że wybiera drużynę Tomsona i Barona.

Burza w komentarzach po występie w "The Voice Kids". Widzowie biorą w obronę uczestnika

Nie wszystkim spodobał się jednak występ Maksa. Jednak niektóre komentarze - te najostrzejsze- spotkały się z natychmiastową reakcją. Spora grupa widzów zaczęła apelować o empatię dla młodego uczestnika oraz brała w obronę jego występ: 

"Czytając komentarze, zaczynam się zastanawiać czy sieć internetowa jest dla wszystkich. Czytając komentarze typu, program ustawiony, wybierają dzieci z przejściami. Przykro mi, że wasi faworyci nie przeszli. Pooglądajcie inne edycje np: belgijską czy niemiecką zobaczycie, że większość jurorów szuka osób, które dobrze radzą sobie i w dołach i górach. A wasze komentarze pokazują wasz poziom intelektualny".

"Dorośli ludzie bez chwili refleksji i odrobiny empatii piszący takie komentarze na temat dzieci ... Obrzydliwi jesteście.

"Ludzie! To jest jeszcze dziecko. On na pewno też te komentarze czyta! I pewnie nie jest mu zbyt miło. Brawo dla Maksa!".

"Brawo Maks, dałeś czadu. Oni jeszcze nie wiedzą. na co cię stać! Spełniaj marzenia i licz się z opinią tylko tych osób, na których Ci zależy".

"Po prostu Maks miał coś .Czy to po raz pierwszy odpada ktoś, kto ma lepszy wokal? Chyba nie, więc po co ta głupia mowa? Takie życie" - pisali widzowie programu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: The Voice Kids | TVP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy