Na Open'erze rock jeszcze żywy. Czuje się dobrze

Mateusz Kamiński

Mateusz Kamiński

Open'er Festival 2023 przeszedł do historii. Obyło się bez wielkich problemów pogodowych, a choć na początku wiele mówiło się o niskiej frekwencji, to zgodnie z przewidywaniami w weekend publika dopisała. Królem bezsprzecznie był Kendrick Lamar, a jego rapowy spektakl był niczym pomost pomiędzy generacją Z a millenialsami. Morze ludzi oklaskiwało jednego z najważniejszych przedstawicieli gatunku, który grał swój pierwszy koncert w Polsce od pięciu lat.

Queens of the Stone Age na Open'erze
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL

Cześć festiwalowiczów zapytanych o długość trwania Open'era nie ukrywa, że nawet pomimo wyjątkowego festiwalowego klimatu, woleliby skrócić go o dzień. Argumentują, że miałoby to dwie korzyści - mniejszy, bardziej wyselekcjonowany line-up sprowokowałby większą frekwencję na poszczególnych koncertach. A ci, dla których cztery dni w festiwalowej przestrzeni to za dużo, mogliby sobie odpocząć. Wiadomo już jednak, że na razie nie ma takich planów, a kolejny Open'er Festival odbędzie się w dniach 3-6 lipca 2024 roku.

Ale dobrze, miało być o rocku. Rocku, który, ponoć, nie gromadzi tłumów. Ta teza bardzo osłabła, gdy w piątkowy wieczór na scenie pojawił się zespół Queens of The Stone Age. Mechaniczny rock stąpający po ziemi stalowymi butami, wpuścił do dość nasyconej dotąd popem, rapem i syntami przestrzeni powiew świeżości i żywej, rockowej radości. Ale potem było tylko lepiej. Arctic Monkeys z Alexem Turnerem na czele mieli drugą największą widownię podczas całego festiwalu. Wielokrotni headlinerzy Openera wrócili w tej samej roli i choć wydali niedawno nowy album, to sądząc po reakcjach publiczności ci i tak czekali na najbardziej znane utwory z albumu "AM".

Queens of the Stone Age na Open'er Festival 2023. Zobacz zdjęcia

Zobacz zdjęcia z koncertu Queens of the Stone Age na Open'er Festival 2023

Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Queens of the Stone Age na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL

Rock jest martwy? Nigdy w życiu

Brałem ostatnio udział w spotkaniu z Gene Simmonsem z Kiss. 73-letni muzyk spytany o współczesne zespoły, które mogłyby powodować, że rock przetrwa odpowiada krótko: "To niemożliwe, rock jest już martwy". Kiedy mówi o najlepszych nowych zespołach wspomina o... Foo Fighters (są na scenie niemal 30 lat), a także o Guns N' Roses! (na scenie od prawie 40 lat). Jako fan rocka z lat 60. i 70. sądzę, że pasowałoby, żeby wyznawcy słów Simmonsa wybrali się na festiwal jak Open'er. Rock żyje i ma się naprawdę dobrze. W końcu rock to nie tylko "Hotel California" i "Wind of Change".

Piątek i sobota przyniosły na Open'erze najwięcej radości fanom gitarowego grania. Można mieć tylko zarzut o to, że dwie naprawdę mocne kapele (Warhaus i Kaleo) grały w niemal tym samym czasie. Pierwszy wspomniany zagrał wybitnie. Melancholijne w warstwie tekstowej utwory opakowane rockowym zacięciem, a traktujące o rozstaniu piosenki wcale nie brzmią tak, jakby kończył się świat. Z pewnością nieraz wrócę jeszcze do ich ostatniej płyty, "Ha Ha Heartbreak".

Warhouse na Open'er Festival 2023

Zobacz zdjęcia z koncertu Warhouse na Open'erze 2023

Warhouse na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Warhouse na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Warhouse na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Warhouse na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Warhouse na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Warhouse na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Warhouse na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL
Warhouse na Open'erzeEris WójcikINTERIA.PL

Podobnie jest z islandzkim zespołem Kaleo, który jest niczym ten wujek, który wyjechał na parę lat do Stanów i teraz w co drugim zdaniu po polsku wrzuca angielskie słówka. Mówię to z przekąsem, ale to piękne, gdy zespół z odległej Islandii na scenie prezentuje się jak rasowi Teksańczycy. Lider JJ Julius Son z gitarą Dobro, przesterowana harmonijka ustna i wyśmienity perkusista. Czasem te momenty, gdy zespół jammuje bez wokalisty, są nieco wymuszone i nudne, a Kaleo zrobili to tak, że zabrakło chwili, by publika zaczęła się rozbierać. Atmosfera stała się nie dość, że gorąca, to rockandrollowo lepka, niczym w jednym z przydrożnych pubów położonych na pustyni w kierunku Meksyku.

W czasie, gdy oczy całej Polski były zwrócone na Labrintha, który na scenę miał zaprosić Zendayę, na Alter Stage wystąpiła grupa Young Fathers. Nie jest to klasyczny, zwykły rock - taki od deski do deski. To bardziej alternatywa, w której styka się wiele styli, od rocka przez rap, aż po muzykę elektroniczną. To coś unikalnego. Słysząc ich, czuję rocka. A ten, naprawdę ma się bardzo dobrze. Wystarczy się rozejrzeć.

Zobacz też: 

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas