Mam talent
Reklama

Ledwo zaczęli śpiewać, a juror "Mam talent" już zdążył im przerwać! Czego zażądał?

Simon Cowell znany jest z ostrych komentarzy i surowego traktowania uczestników programów, w których zasiada. W "Mam talent" wielu wykonawców powtarza, że jego opinii boi się najbardziej. Jurorowi zdarza się też przerywać uczestnikom. Tym razem zrobił to podczas występu boysbandu Menudo. Podczas ich oceny padło kilka mocnych słów.

Simon Cowell znany jest z ostrych komentarzy i surowego traktowania uczestników programów, w których zasiada. W "Mam talent" wielu wykonawców powtarza, że jego opinii boi się najbardziej. Jurorowi zdarza się też przerywać uczestnikom. Tym razem zrobił to podczas występu boysbandu Menudo. Podczas ich oceny padło kilka mocnych słów.
Simon Cowell przerwał występ latynoskiemu boysbandowi w "Mam talent" /NBC /

Menudo to założony w 1977 roku w Portoryko zespół składający się zawsze z młodych chłopców, których wiek nie przekraczał 17. roku życia. Pomysłodawcą projektu był Edgardo Diaz.


Boysband w latach 80. osiągnął gigantyczną popularność w Stanach Zjednoczonych oraz Ameryce Południowej. Na całym świecie sprzedano 20 milionów płyt formacji i okrzyknięto ją "największymi gwiazdami muzyki latynoskiej". Karierę w Menudo rozpoczynali znany w Ameryce Południowej: Ash Ruiz, Ralphy Rodriguez, Johnny Lozada, Ricky Melendez, a przede wszystkim późniejsza międzynarodowa gwiazda Rick Martin.

Popularność boysbandu znacznie osłabła w latach 90., prawa do nazwy i zostały sprzedane przez założyciela w 1997 roku. Zespół oficjalnie przestał istnieć w 2009 roku.

W 2022 roku meksykański aktor Mario Lopez ogłosił powstanie projektu pod nazwą "Menudo: Nowa Generacja". Do współpracy zaprosił młodych wokalistów: Nicolasa Calero, Ezrę Gilmore, Gabriela Rossella, Alejandro Queralesa oraz Andrésa Emilio Pirelę.

Reklama

Nowa odsłona kultowej grupy Menudo potrzebuje obecnie jak największego rozgłosu. Młodzi wokaliści występowali już w "Good Morning America", a tym razem trafili do "Mam talent".

Simon Cowell przerwał występ. Padły mocne słowa pod adresem uczestników

Boysband przed jurorami zdecydował się wykonać autorską piosenkę "Amensia", która jednak nie przypadła do gustu Simonowi Cowellowi. Ten niemal natychmiast przerwał występ, twierdząc, że "ma problem z wokalem" i poprosił o drugi utwór.

Zaskoczona publiczność przyjęła takie zachowanie jurora buczeniem. "Zawsze przerywasz wszystkim tak nagle" - zwróciła się do niego Heidi Klum. "Trochę nie mam innego wyjścia" - przyznał Cowell.

Grupa na drugi utwór wybrała singel "Feelin" i tym razem poszło im zdecydowanie lepiej. Choć znów nie obyło się bez cierpkich słów pod adresem uczestników. Tych najwięcej miał Howie Mandel.

"Wokaliści często są formowani w grupy, a nie ma w tym nic złego, bo Simon zrobił tak z One Direction, ale szczerze mówiąc, wasz występ mnie nie powalił. Nie było zachwytu z mojej strony, ale wierzę, że Nicolas jest tu gwiazdą, więc wy mnie nie porwaliście, ale jego lubię" - przyznał.

"Przypadliście mi do gustu. Nie mam pojęcia, o czym śpiewacie, ale i tak mi się podobało" - wypaliła Klum. Jeden z młodych wokalistów, przyznał wprost, że też nie ma pojęcia, o czym są jego piosenki.

"Gdy zaczęliście śpiewać drugi numer, poszło wam zdecydowanie lepiej" - przyznała Sofia Vergara.             

Również Cowell miał do grupy pewne zastrzeżenia. "Uwielbiam pracować z zespołami. Bardzo ciekawe jest to, że odkurzyliście Menudo. Jednak musicie podejmować własne decyzje, musicie być sobą, śpiewać i robić, co wam się podoba. I wtedy będziecie się dobrze bawić" - przyznał.

Grupa niejednogłośnie, ale ostatecznie przeszła dalej. Na NIE pozostał Howie Mandel, natomiast Simon Cowell był na TAK warunkowo. "To jest wyraz mojego zaufania. Musicie radykalnie zmienić swoje podejście" - zakończył.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mam Talent | Simon Cowell
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama