Eurowizja 2023
Reklama

Internauci na tropie afery w eliminacjach do Eurowizji. TVP publikuje oświadczenie

Zamieszania wokół wyboru reprezentanta na Eurowizję ciąg dalszy. Widzowie tym razem zwrócili uwagę na datę opublikowania informacji o zwyciężczyni na stronie TVP. Stacja tłumaczy się i wyjaśnia, że powód jest bardziej prozaiczny niż się mogło wydawać.

Zamieszania wokół wyboru reprezentanta na Eurowizję ciąg dalszy. Widzowie tym razem zwrócili uwagę na datę opublikowania informacji o zwyciężczyni na stronie TVP. Stacja tłumaczy się i wyjaśnia, że powód jest bardziej prozaiczny niż się mogło wydawać.
Blanka jedzie na Eurowizję, jednak jej wybór budzi mnóstwo kontrowersji /Artur Zawadzki /Reporter

Koncert eliminacyjny do Eurowizji zorganizowany przez TVP wygrała Blanka z utworem "Solo". W tyle zostawiła Janna z singlem "Gladiator" (posłuchaj!) oraz Dominika Dudka z piosenką "Be Good" (posłuchaj!).

Reklama

Już podczas koncertu atmosfera wokół podawania wyniku zrobiła się gorąca. Gdy jurorzy odczytywali wyniki i doszli do Janna, któremu dali tylko 7 punktów, widownia zagłuszyła Edytę Górniak buczeniem.

Publiczność emocjonalnie reagowała jeszcze kilka razy. Zwłaszcza, że ostatecznie ulubieniec widzów, który wygrał również głosowanie SMS nie pojedzie na Eurowizję.

Ustawka w TVP? Dowodem ma być artykuł na stronie stacji

Po zakończeniu koncertu w wielu miejscach w sieci można było przeczytać komentarze o możliwej ustawce TVP, która miała doprowadzić do wyboru Blanki na Eurowizję. Komentujący mogli opierać się tylko na swoich przypuszczeniach. Na fanpage'u Let's talk about ESC pojawiła się natomiast wzmianka na temat artykułu na stronie TVP.

Artykuł o zwycięstwie Blanki utworzony został o 15:33, natomiast zwycięzcę poznaliśmy po godzinie 19. To wywołało kolejną falę spekulacji.

"To nie jest fejk. News o zwycięstwie Blanki pojawił się dziś już o godz. 15:33. Rozumiem, że można przygotować sobie draft, ale ta sprawa wymaga zwyczajnie zabezpieczenia i zbadania.

Piszę o tym wobec pojawiających się wątpliwości co do uczciwości procesu głosowania jury, zmian regulaminowych w ostatniej chwili, braku informacji w zakresie indywidualnych not jurorów i cząstkowego wyniku głosowania publiczności. Stawiam pytanie o zachowanie zasad transparentności niezbędnego dla nadawcy publicznego. Kolejny rok i kolejny problem związany z etyką.

W ilu i których piosenkach był odpowiedzialny lub jego współpracownicy za choreografię i taniec?" - czytamy.

TVP komentuje zamieszanie wokół problematycznego artykułu

Sprawa urosła do takich rozmiarów, że TVP zdecydowała się wystosować komentarz do zainteresowanych mediów.

"Wydawca serwisu tvp.pl pracę nad artykułem o reprezentancie Polski w 67. Konkursie Piosenki Eurowizji rozpoczął o godz. 15:33, aby w momencie podania wyników głosowania jedynie uzupełnić zwycięzcę i jak najszybciej opublikować cały tekst. Niestety w systemie zarządzania treścią zapisany został moment utworzenia pliku, zamiast godziny publikacji - czytamy w oświadczeniu.

"TVP informuje, że wybór reprezentanta Polski w Konkursie Piosenki Eurowizji jest transparentny i zgodny z procedurami" - dodano.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Blanka Stajkow | Eurowizja 2023 | TVP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama