Reklama

Zucchero w Warszawie

W środę, 3 października, na dwudniową wizytę do Polski przyjechał Zucchero, słynny włoski wokalista. Najpierw wziął udział w nagraniu dla TVP "Viva Italia", a w czwartek, 4 października, spotkał się z dziennikarzami. Artysta odwiedził nasz kraj, by promować swój najnowszy album zatytułowany "Shake" i nie ukrywał, że bardzo mu się w Polsce podoba.

"Jestem bardzo miło zaskoczony tym, co zobaczyłem po przejeździe. Kiedy byłem tu po raz pierwszy, pięć lat temu to miasto było takie szare i nieprzyjemne. Teraz jednak wyczuwam w nim pozytywne wibracje. Wiele się zmieniło i cieszę się, że znów tu jestem. Ludzie są weselsi i w ogóle jest jakoś tak przyjemnie. Miałem okazję przekonać się o tym przy okazji koncertu dla telewizji. Publiczność doskonale się bawiła, przez chwilę poczułem się jakbym był we Włoszech" - powiedział Zucchero.

Gospodarzem programu "Viva Italia" była Maryla Rodowicz. Zucchero, zapytany przez dziennikarzy, jak wspomina spotkanie z naszą popularną wokalistką, dodał: "Szczerze mówiąc nie miałem okazji bliżej się z nią poznać. Jednak widać, że drzemie w niej wiele energii. Nie znam jej muzyki i będę musiał sobie kupić jej płyty".

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Zucchero | Warszawa | Adelmo Fornaciari
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy