Zbulwersowani zachowaniem gwiazdora
Fani zespołu Take That są zażenowani zachowaniem Robbiego Williamsa. Wokalista podczas koncertu na londyńskim stadionie Wembley notorycznie przeklinał.
Część wielbicieli zespołu, która na koncercie pojawiła się z dziećmi, postanowiła wyjść w trakcie występu po tym, jak Robbie Williams na początku solowego recitalu przeklął.
Na tym nie zakończyło się skandaliczne zachowanie gwiazdora. Wokalista na scenie udawał skręcanie dżointa, pokazał wulgarny gest i przedstawił się jako "Robbie piep***ny Williams".
Jak donosi gazeta "The Daily Mirror", fani byli zbulwersowani i zdegustowani zachowaniem artysty.
"Musiałem zasłonić mojej córce uszy, to było tak niesmaczne i obrzydliwe. Swoim zachowaniem zepsuł cały koncert, choć pozostali wokaliści Take That to profesjonaliści w każdym calu" - żali się fanka zespołu na łamach tabloidu.
"Doszło do tego, że trakcie solowego występu Robbiego Williamsa musiałam wyjść z koncertu. Wróciłam dopiero, gdy pozostali Take That pojawili się znów na scenie" - dodała kobieta.
Jak twierdzi "The Daily Mirror", gwiazdor zareagował na exodus fanów w trakcie solowej części koncertu.
"Wiem, że niektórzy zaczęli marszczyć brwi i szukać schronienia przed brakiem wychowania, ale niech tak będzie" - rzucił piosenkarz.
Zobacz fragment występu Robbiego Williamsa na stadionie Wembley: