Zaskakująca przemowa Agnieszki Chylińskiej. Słowa padły "na żywo"

Agnieszka Chylińska na scenie zasłynęła w połowie lat 90. jako wokalistka zespołu O.N.A. Nagrania zespołu sprzedawały się w setkach tysięcy egzemplarzy, co ustanowiło pozycję wokalistki na scenie. Od 2009 roku działa jako artystka solowa, a na swoim koncie ma cztery albumy studyjne.

Podczas rozdania Fryderyków w 1996 roku piosenkarka wygłosiła przemowę, która wywołała niemałe poruszenie.

Zaczęła niepozornie dziękując bliskim: "Dziękuję rodzicom za to, że zaakceptowali mnie taką, jaka jestem, bratu Wawrzyńcowi, którego bardzo kocham, i Krzyśkowi (Krisowi Krysiakowi), którego też kocham".

Ton wypowiedzi nagle zmienił się, a z ust Agnieszki Chylińskiej padło: "Aha! Wymyśliłam sobie coś takiego. Muszę powiedzieć o nauczycielach. Słuchajcie! F*** off! Nienawidzę was!".

Skonsternowany prowadzący gali, Artur Orzech próbował odwrócić sytuację w żart, mówiąc: "Dobrze, że jestem wykładowcą". Klaszcząca publiczność zdawała się jednak zgadzać ze słowami wokalistki, a media nagłaśniały temat.

Teraz, prawie trzy dekady później podczas gali On Air Music Awards, która odbyła się 7 marca, Agnieszka Chylińska nawiązała do swojego przemówienia oraz wspomniała o swoich dzieciach.

Artystka w Gliwicach zaprezentowała przebój "Kiedyś do ciebie wrócę", a następnie otrzymała nagrodę specjalną. Podczas swojej przemowy powiedziała: "Statuetka jest piękna i ciężka. Bardzo chciałam podziękować za tą nagrodę. Korzystając z tego, że jestem w telewizji i mówię na żywo, to tym razem bardzo chciałabym pozdrowić nauczycieli, ale moich dzieci. Uwielbiam was!".