Teraz wyjdzie na prostą?
Amy Winehouse udało się namówić Marka Ronsona, by zajął się brzmieniem jej nowego albumu.
Ronson pracował z Winehouse przy bestsellerowej płycie "Back To Black" z 2006 roku. Kilka miesięcy później otrzymał statuetkę Grammy dla najlepszego producenta, właśnie za nagranie tego albumu.
Później wokalistka obraziła się na Ronsona, kiedy w lecie 2008 roku powiedział, że ta nie jest jeszcze gotowa, by nagrywać nową muzykę. Te słowa zaprzepaściły jej szansę na nagranie utworu promującego film "Quantum Of Solace" czyli nowego obrazu o przygodach agenta Jamesa Bonda.
Teraz Winehouse zwróciła się do Ronsona, gdyż - jak donoszą brytyjskie media - cierpi na brak weny. Nagrany po powrocie z Karaibów materiał jest dla niej mało satysfakcjonujący. Również jej szefowie z Island Records nie są zadowoleni z nowych kompozycji.
"Mark zawsze mówił, że będzie pracował z Amy, jeśli skończą się jej problemy z narkotykami. Jego zdaniem, stan Amy jest na tyle dobry, że zgodził się pomóc" - wyjaśnia informator gazety "The Sun".
Zobacz teledyski Amy Winehouse na stronach INTERIA.PL.