t.A.T.u: Byłyśmy całkowicie wykreowane

W 10. rocznicę premiery teledysku "All the Things She Said" Lena Katina z t.A.T.u ujawnia całą prawdę o duecie z Julią Wołkową.

Gorący pocałunek w klipie "All The Things She Said"
Gorący pocałunek w klipie "All The Things She Said" 

Przypomnijmy - w klipie "All the Things She Said" dziewczyny z t.A.T.u oddają się namiętnemu pocałunkowi, podsycając spekulacje na temat ich orientacji seksualnej.

Anglojęzyczny singel "All the Things She Said" pozwolił nastoletnim Rosjankom zaistnieć w USA.

"To wszystko wydarzyło się nagle. Nie musiałyśmy długo pracować na ten sukces. Byłyśmy całkowicie wykreowane. Nie tworzyłyśmy niczego same" - opowiada Lena Katina w rozmowie z "The Daily Beast".

Wokalistka podkreśla, że udawanie romansu z Julią nie było dla nie problemem.

"Traktowałam to jak rolę filmową. Odgrywałyśmy swoje role. Nigdy nie byłam lesbijką. Nigdy nie czułam pociągu seksualnego do innej dziewczyny" - ujawniła Katina.

"Miałam pewne wątpliwości związane z tym, że udaję kogoś, kim nie jestem. Ale pomyślałam sobie: czym ja się przejmuję? Przecież aktorzy grają w filmach najróżniejsze role. A jeżeli przy okazji pomagam niektórym ludziom, to w czym problem?" - klaruje jedna druga t.A.T.u.

Lena Katina uważa, że prowokacje t.A.T.u były ważnym wsparciem dla rosyjskiej społeczności LGBT.

"Nie tak dawno nasz rząd ustanowił nowe prawo, zgodnie z którym nie można publicznie ujawniać i pokazywać, że jest się homoseksualistą. Dlaczego ludzie nie mogą być wolni? W Rosji sytuacja LGBT jest naprawdę trudna" - podkreśla piosenkarka.

Katina dodała, że o reaktywacji t.A.T.u nie ma mowy i że planuje odnieść sukces jako solowa artystka.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas