Śpiewa przez połowę koncertu. Reszta to playback

Choć gwiazda pop Britney Spears wciąż nie potrafi zaśpiewać na żywo przez większą część koncertu, to i tak amerykańskie media ciepło napisały o pierwszym od lat występie gwiazdy.

Britney Spears wciąż śpiewa z playbacku fot. Ethan Miller
Britney Spears wciąż śpiewa z playbacku fot. Ethan MillerGetty Images/Flash Press Media

W zeszłym tygodniu Britney Spears zainaugurowała trasę koncertową "Femme Fatale Tour" występem w Sacramento, gdzie gwiazda zaprezentowała aż 22 utwory. Blisko połowę z nich Britney Spears zaśpiewała na żywo.

Poprzednie tournée wokalistki z 2009 roku zostało nisko ocenione, a krytycy wypominali gwieździe śpiewanie wyłącznie z playbacku. Przedstawiciele Britney Spears tłumaczyli pokrętnie, że piosenkarka nie jest w stanie pogodzić śpiewu na żywo z wymagającymi układami tanecznymi.

Choć podczas koncertu w Sacramento gwiazda nadal podpierała się playbackiem, to jednak tym razem krytycy pozytywnie ocenili występ. Dziennikarz magazynu "Rolling Stone" zaznaczył, że widzi "postęp".

"Noc należała do Britney. Udowodniła, że rozwija się jako wykonawczyni. Co więcej, jej show było lepsze, niż spodziewali by się tego najwierniejsi fani. W wieku 29 lat gwiazda pop, której kariera wisiała na włosku, potrafiła powrócić na scenę. Miejmy nadzieję, że tam pozostanie" - czytamy w relacji "Rolling Stone".

Zobacz fragment koncertu Britney Spears w Sacramento:

Lokalna gazeta "The Sacramento Bee" również pochwaliła gwiazdę zaznaczając, że jej "występ błyszczał".

Wreszcie najsłynniejszy amerykański blogger Perez Hilton docenił fakt, że wokalistka ograniczyła playback.

"Britney śpiewa na żywo przez prawie połowę koncertu, co jest niesamowite biorąc pod uwagę fakt, że na poprzedniej trasie koncertowej w każdej piosence słyszeliśmy playback. Wreszcie można napisać, że Britney i jej show są na tym samym poziomie" - napisał.

Zobacz fragment koncertu Britney Spears w Sacramento:

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas