"Sława może cię zniszczyć". Aktor wsparł młodą artystkę w walce z toksycznymi fanami
Oprac.: Bartosz Stoczkowski
Współcześnie sława to nie tylko kaska, heheszki i blask reflektorów, ale również walka z nieustanną inwazją fanów w życie prywatne. Daniel Craig przyznał, że podziwia Chappell Roan za odwagę w walce z toksycznymi fanami.
Daniel Craig, znany oczywiście głównie z roli Jamesa Bonda, otwarcie mówił ostatnio o trudach bycia celebrytą w dzisiejszym świecie. W wywiadzie dla The New York Times aktor wyraził też swoje uznanie dla Chappell Roan, piosenkarki, która publicznie zwróciła uwagę na problem toksycznego zachowania wśród fanów.
Craig docenił działania Roan, mówiąc, że ma ona ogromną odwagę, by poruszać ten trudny temat, dodał też, że doskonale rozumie jej doświadczenia.
"Sława (...) to naprawdę straszna rzecz, która może ci się przytrafić przypadkiem i trzeba walczyć z tym, co ona rzuca w twarz, bo łatwo jest się temu poddać" - stwierdził Craig.
Media społecznościowe to tylko narzędzie czy zagrożenie?
Craig podkreślił, że problem sławy pogłębił się wraz z rozwojem mediów społecznościowych. Aktor zauważył, że dziś utrzymanie marki osobistej wiąże się z nieustannym eksponowaniem siebie w internecie.
"Utrzymywanie marki zależy od tego, jak dużo masz odsłon. Musisz korzystać z mediów społecznościowych, a ja nie potrafię tego robić. Męczą mnie nawet emaile, które wysyłam" – przyznał Craig.
Chappell Roan stawia granice swoim fanom
Wspomniane przez Craiga Chappell Roan już wcześniej zwróciła uwagę na problem toksycznych fanów. W serii postów na TikToku piosenkarka otwarcie skrytykowała niewłaściwe zachowania, takie jak nękanie czy śledzenie, które spotykają osoby publiczne.
"To, że takie zachowania są powszechne wobec znanych osób, nie oznacza, że są normalne, akceptowalne czy że ja je toleruję" – podkreśliła Roan.
Daniel Craig nie jest jedyną gwiazdą, która wyraziła wsparcie dla Roan. Wcześniej Miley Cyrus w rozmowie z Harper’s Bazaar przyznała, że życzyłaby sobie, aby ludzie "nie utrudniali jej życia".