Sabrina Carpenter "skuła" Millie Bobby Brown. "Muszę cię aresztować"
Dwudziestopięcioletnia piosenkarka wydała swój szósty album w sierpniu tego roku i szybko wdarła się na szczyt popowych list przebojów. Pomogła w tym na pewno Taylor Swift, gdyż Carpenter uczestniczyła w "The Eras Tour" jako support gwiazdy. Teraz przyszedł czas na samą Sabrinę - piosenkarka jest aktualnie w trasie koncertowej pod szyldem "Short n' Sweet Tour", a niektóre elementy show mogą być zastanawiające pod względem prawa.
Już w 2022 roku, kiedy to Sabrina Carpenter wydała krążek "emails i can't send", zwróciła na siebie uwagę szerszej publiczności. Zachwyciła konceptualnym albumem, a utwory "Nonsense", "Read your Mind" i "Feather" (sprawdź!) idealnie poradziły sobie na listach przebojów. Wokalistka zaczęła podróżować z Taylor Swift i podczas trasy gwiazdy zagrała pokaźną liczbę występów otwierających "The Eras Tour".
Kariera Sabriny nabrała szybkiego tempa: "Short n' Sweet"
Po opublikowaniu "Espresso" kariera wokalistki nabrała dynamicznego rozpędu. Utwór królował na TikToku i, już na początku kwietnia, został okrzyknięty hitem tegorocznego lata. Na fali sukcesu wydano kolejny singiel, zatytułowany "Please Please Please", który znacząco odbiegał od poprzednika w kontekście formy. Piosenka wyprodukowana przez Jacka Antonoffa przebiła sukces "Espresso", co wyniosło artystkę na wyższy level.
Zobacz również:
Album "Short n' Sweet" składa się z 12 utworów i trwa 36 minut. Openerem jest "Taste", czyli pomięta laurka, wystawiona byłej miłości. Poza singlami, fani szczególnie upodobali sobie "Good Graces" (porównywane z "Be My Baby" Ariany Grande), trendujące na TikToku "Bed Chem", nawiązujące do filmu o tym samym tytule "Juno" czy chociażby zamykające krążek "Don’t Smile". Piosenki znalazły się na setliście trasy, a uczestnicy koncertu za każdym razem szczególnie czekają na fragment show, w którym Sabrina wyciąga kajdanki.
Sabrina Carpenter nie bierze jeńców. Broni prawa na swoim show
Przed wystąpieniem z utworem "Juno", Sabrina wybiera z publiczności jedną osobę, którą uważa za szczególnie atrakcyjną i wyróżniającą się z tłumu. Następnie żartobliwie ją "aresztuje", a to wszystko dzieje się w połączeniu z dźwiękiem syren alarmowych. Tym razem padło na Millie Bobby Brown, czyli aktorkę znaną z serialu "Stranger Things".
"Widzę piękną dziewczynę na widowni. Jak się nazywasz? Niestety musimy cię aresztować za bycie zbyt piękną" - powiedziała w trakcie koncertu Sabrina, po czym rzuciła w stronę aktorki różowe kajdanki i rozpoczęła utwór.