Przez lata śmiał się z niej cały internet. Paris Hilton jako "nieskończona ikona"

Ponad 4,2 mln odsłon w ciągu dwóch dni od premiery zanotował teledysk "BBA", w którym Paris Hilton połączyła siły z Megan Thee Stallion. Utwór promuje właśnie wydaną płytę o wszystko mówiącym tytule "Infinity Icon" (nieskończona ikona).

Paris Hilton promuje swój drugi album
Paris Hilton promuje swój drugi albumPatricia Schlein/Star Max/GC ImagesGetty Images

"Przedsiębiorczyni. Szefowa. Autorka bestsellera 'New York Times'. Aktywistka. Projektantka. Aktorka. Modelka. Influencerka. DJ-ka. Artystka. Matka. Ikona. Będąca synonimem kultury pop, Paris Hilton nie potrzebuje, żeby ją przedstawiać" - czytamy w informacji o nowej płycie "Infinite Icon".

Tym autobiograficznym albumem 43-letnia obecnie Amerykanka powraca na muzyczną scenę po 18-letniej przerwie. W roli producentki wykonawczej pojawiła się wokalistka Sia, która gościnnie wystąpiła w piosenkach "Fame Won't Love You" i "If the Earth Is Spinning". To niejedyni goście na tym albumie - Paris zaprosiła także takie gwiazdy, jak Meghan Trainor, Megan Thee Stallion, Rina Sawayama i Maria Becerra. Z kolei w ciągu ostatnich 10 lat Hilton współpracowała z takimi gwiazdami, jak m.in. Lil Wayne, Steve Aoki i Kim Petras.

Paris Hilton w gwiazdorskim teledysku "BBA"

To właśnie wspomniana Sia (znana z wielkiego hitu "Chandelier") zachęciła Paris do tego, żeby na dobre zająć się powrotem do muzyki, a część sesji nagraniowych odbyło się w jej domowym studiu. Hilton podkreśla, że za sprawą "Infinite Icon" poczuła się kobietą. W tekstach porusza osobiste tematy - od negatywnych doświadczeń w poprzednich związkach i skutków sławy, przez diagnozę ADHD, po małżeństwo i życie rodzinne.

W teledysku do nowego singla "BBA" (zobacz klip!) z udziałem Megan Thee Stallion pojawili się także supermodelka i jurorka "Mam talent" Heidi Klum, wspomniana Meghan Trainor i Lance Bass, wokalista grupy NSYNC.

Gdy w 2006 r. dziedziczka hotelarskiej fortuny zaskoczyła wszystkich swoim debiutanckim albumem "Paris", krytycy przecierali oczy ze zdziwienia. I choć niektórzy kpili z muzycznych ambicji celebrytki, płyta ostatecznie zebrała całkiem przyzwoite recenzje (dotarła na 6. miejsce listy "Billboardu").

Pitchfork przyznał albumowi 5,2 w 10-stopniowej skali. "Rolling Stone", "Slant Magazine" i "The Observer" oceniły debiut Paris na 3/5. Recenzent "Los Angeles Times" uznał, że "Paris" nie jest okropny, aczkolwiek skrytykował wokalne umiejętności Hilton. Singlowy utwór "Stars Are Blind" zanotował ponad 13 mln odsłon.

"Życie jest za krótkie, by się dopasowywać" - podkreśla Paris Hilton.

Cała prawda o konflikcie w „The Voice of Poland”TVPTVP