Poruszające wyznanie Ireny Santor

80-letnia wokalistka Irena Santor opowiada o walce z rakiem.

Irena Santor: "To jest taka niemoc, jak w obozie koncentracyjnym"
Irena Santor: "To jest taka niemoc, jak w obozie koncentracyjnym"MWMedia

W rozmowie z magazynem "Viva" Irena Santor szczerze opisała emocje, jakie towarzyszyły jej w zmaganiach z nowotworem.

Wokalistka diagnozę usłyszała 14 lat temu.

"Przeraziłam się nieludzko i powiedziałam: 'Pani doktor, jak trzeba coś obciąć, to wszystko, co pani tylko chce!'. Tylko żebym mogła żyć" - wspomina.

"To był malutki rak, ale bardzo złośliwy. Nie straciłam piersi. Przeszłam przez to bez chemii, brałam tylko naświetlania" - opowiada Irena Santor.

"Najgorsze jest czekanie na wyniki. To jest taka niemoc, jak w obozie koncentracyjnym, że się żyje, ale nie wiadomo, czy jeszcze jutro się wstanie" - przyznała artystka.

Dziś na szczęście Irena Santor jest zdrowa. Co więcej, właśnie wydała nowy album zatytułowany "Zamyślenia".

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas